Zakończenie było do przewidzenia - komentarze po meczu Tauron MKS - Azerrail Baku

Dąbrowianki bez większych problemów pokonały azerską drużynę. Trener oraz rozgrywająca Azerrail wyjaśnili przyczyny słabej postawy zespołu podczas całego Memoriału Agaty Mroz-Olszewskiej.

Alessandro Chiappini (trener Azerrail Baku): To jest taka sama sytuacja, jaką mieliśmy w sobotę, my dopiero się zgrywamy, sprawdzamy różne warianty. Ten turniej jest dla nas dobrą okazją, by cały zespół zaczął ze sobą dobrze współpracować. Niedawno dołączyła do nas Megan Hodge, która nie miała wielu okazji do treningu, więc biorąc to pod uwagę, nasza gra nie była zła. MKS dobrze zagrał, Dynamo to również bardzo mocna drużyna. Rywalki miały okazję dłużej się zgrywać, nawet sześć miesięcy, więc nasza pozycja na tym turnieju była do przewidzenia.

Milena Radecka (rozgrywająca Azerrail Baku): My dopiero zaczęłyśmy treningi, a dąbrowianki ćwiczą od połowy lipca i to widać było w trakcie meczu. MKS na dzień dzisiejszy jest lepiej poukładany i gra w każdym elemencie wyglądała u nich lepiej. Nasza postawa z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, będzie wyglądać lepiej. Jak wrócą wszystkie dziewczyny, to myślę, że to będzie fajnie już wyglądało. Po tych kilku treningach, które miałyśmy, jest nam ciężko ruszyć się na boisku, dąbrowianki były bardziej dynamiczne i dzięki temu lepiej zagrały. Mam nadzieję, że jak przyjedziemy do Dąbrowy Górniczej w ramach Ligi Mistrzyń, już im tak łatwo nie pójdzie.

Elżbieta Skowrońska (przyjmująca Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Jeśli chodzi o naszą drużynę, to możemy być zadowoleni, jednak wiemy nad czym musimy popracować, gdyż wiele brakuje nam do ideału. Zresztą chyba nikt nie może powiedzieć, że jest ideałem. Myślę, że drugie miejsce jest zasłużone. Po pierwszym meczu (z Crveną Zvezdą Belgrad - przyp. red.) chyba jeszcze do końca nie wiedziałyśmy na co nas stać, gdyż Serbki nie postawiły wysoko poprzeczki. Z drugiej strony myślę, że ten wynik 0:3 z Dynamo Moskwa nie odzwierciedlił spotkania, gdyż uważam, że było to bardzo fajne spotkanie dla kibiców i znawców siatkówki. Trener i my mogliśmy być zadowoleni, choć zabrakło nam kilku punktów, ale taka jest siatkówka. Fajny turniej, kibice i sponsorzy się cieszą, chyba wszystko dobrze wypadło.

Waldemar Kawka (trener Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Zespół z Moskwy jest na zupełnie innym etapie przygotowań, rywale z Baku mają niekompletną drużynę, my zaczęliśmy wcześniej treningi, ale jeszcze nie jesteśmy w komplecie, mamy kilka braków, no i widać, że młode dziewczyny z Belgradu też zmagają się z pewnymi problemami, dlatego każdemu z Rosjankami grało się trudno. Cieszymy się z kilkunastu udanych akcji, coraz lepiej to wygląda i coraz lepiej rozumiemy się na boisku, to było dla nas najważniejsze, a także możliwość spróbowania się z mocnymi zespołami. Niezależnie od tego, kto na jakim etapie jest, to po drugiej stronie siatki zawsze kilka gwiazd światowej siatkówki było. Nie ma co po niedzielnym zwycięstwie wyciągać daleko idących wniosków, gdyż to jest bardzo mocny zespół, nie można wpadać w hurraoptymizm. Mecze w Lidze Mistrzyń będą dla nas o wiele trudniejsze. Jestem zadowolony z tego turnieju i z zaznaczenia swojej obecności w Memoriale Agaty Mróz-Olszewskiej. Myślę pozytywnie.

Źródło artykułu: