Rewolucja kontra ewolucja - zapowiedź spotkania Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Budowlani Łódź

Inauguracja sezonu w dąbrowskiej hali Centrum zapowiada się okazale. Zagłębianki będą chciały potwierdzić swoją wysoką formę w meczu z niemal całkiem przebudowanym zespołem z Łodzi.

Już od dawna w Dąbrowie Górniczej nie czekano na początek sezonu ligowego tak jak w tym roku. Taka postawa może nieco dziwić, jeśli przypomni się, że pierwsze mecze sezonu w wykonaniu Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza nigdy nie były świadectwem wspaniałej dyspozycji tego zespołu, mało tego, nieraz wtedy zdarzały mu się wstydliwe straty punktów ze słabszymi rywalami. W tym roku ma być zgoła inaczej, co potwierdzają władze klubu, sztab szkoleniowy i same zawodniczki. Postępująca rok w rok ewolucja potencjału dąbrowskiej ekipy w sezonie 2012/13 ma przynieść upragniony złoty medal mistrzostw Polski i obronę krajowego pucharu oraz występ w Lidze Mistrzyń godny ambicji i możliwości MKS-u.

Gdy po serii przedsezonowych sparingów okazało się, że nowe nabytki klubu są w stanie wkomponować się bez przeszkód w zespół i nadać jego grze nową jakość, znacznie zmniejszyła się liczba kibiców tęskniących za Izabelą Żebrowską. -Uważam, że w zespole kobiecym najważniejsze jest to, by w naszym wypadku cała trzynastka dążyła razem do celu. By była jedną grupą na boisku i poza nim. To, że dziewczyny umieją grać, to wszyscy wiemy, teraz trzeba tylko wspólnego dążenia do sukcesu - trener Waldemar Kawka w rozmowie z naszym portalem wyłożył własną filozofię zwycięstwa, którą jego siatkarki bardzo szybko obróciły w czyn. Zagłębianki doskonale przepracowały okres przygotowań, o czym świadczy drugie miejsce w Memoriale Agaty Mróz-Olszewskiej oraz zwycięstwa w Jarocinie i Szamotułach. Superpuchar Polski zdobyty po pewnym zwycięstwie nad sopockim Atomem potwierdził, że Tauron MKS od samego startu Orlen Ligi ruszy do boju o złoto, nie pozostawiając po drodze jeńców. Pierwszym rywalem, który stanie na drodze bojowo nastawionym dąbrowiankom, będzie zespół Budowlanych Łódź, który od dwóch lat nie może znaleźć sposobu na przełamanie zagłębiowskiej ekipy. Wydawało by się, że pewne swego gospodynie sobotniego spotkania pomyślnie zainaugurują nowy sezon.

Pewność siebie nie wyklucza jednak rozwagi i szacunku dla rywala, o czym przekonuje Magdalena Śliwa: - Dysponujemy sporym materiałem, dzięki któremu prawidłowo przygotujemy się do tego spotkania pod względem taktycznym. Zawsze początek sezonu jest przeznaczony na rozpracowanie przeciwników. Musimy w każdej kolejce być skoncentrowane, żeby nie spotkała nas niemiła niespodzianka -doświadczona rozgrywająca doskonale zdaje sobie sprawę, że nie mogą sobie pozwolić na moment słabości, gdyż wygląda na to, że w tym sezonie drużyna z Łodzi będzie szczególnie wymagającym przeciwnikiem.

Po wspaniałym dla Budowlanych sezonie 2009/10 przyszły dwa lata wyjątkowo chude, podczas których wiele niepomyślnych dla klubu zdarzeń i decyzji złożyło się na mało satysfakcjonujący wynik sportowy. Gdy prezes Marcin Chudzik uznał, że ma dość ciągłych rozczarowań, w klubowej szatni odważono się przeprowadzić godną podziwu czystkę: wśród ośmiu nowych siatkarek Budowlanych prym znalazły się zarówno zawodniczki uznane w kraju (jak Sylwia Pycia czy Agata Durajczyk) jak i obiecujące nabytki z zagranicy, wśród których prym wiedzie tegoroczna wicemistrzyni olimpijska Courtney Thompson. Zarówno szefostwo klubu, jak i trener Maciej Kosmol są zadowoleni z dokonanych roszad w składzie i mają nadzieję, że nowe rozdanie pozwoli na nawiązanie do złotych czasów Budowlanych. Co prawda w Łodzi wciąż trwają zawirowania związane z zakontraktowaniem dwunastej zawodniczki (nie sprawdziły się zarówno Luz Delfines, jak i Irene Hester), ale nawet to nie powinno przeszkodzić łodziankom w przygotowaniach do wyczekiwanego startu ligi. Zaczyna się dla nas najważniejszy okres. Nikt nie wie, co będzie, ponieważ w okresie przygotowawczym podczas turniejów i sparingów nie miałyśmy okazji spotkać się z Dąbrową Górniczą. Dlatego nie wiemy, co reprezentują, jak grają. Wiemy na pewno, że jest to silny i wymagający przeciwnik. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe spotkanie. Jednak myślę, że każda z nas czeka już na ten dzień, na ten mecz - kapitan Budowlanych Sylwia Pycia wierzy w to, że jej koleżankom przed trudnymi spotkaniami nie będą trzęsły się nerwowo kolana.

Sobotnie spotkanie w dąbrowskiej hali Centrum będzie odpowiedzią na dwa pytania: która z dróg budowania zwycięskiego składu jest skuteczniejsza, dąbrowska czy łódzka? Czy zespół Waldemara Kawki jest w stanie udźwignąć nieprzyjemny ciężar sporych oczekiwań i potwierdzić swoje aspiracje? Po półrocznej przerwie od ligowej siatkówki chyba każdy kibic w Dąbrowie Górniczej, rozochocony dotychczasową postawą swoich ulubionych siatkarek, nerwowo oczekuje na sportowe emocje i choćby dlatego ten mecz zapowiada się nader pasjonująco.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Budowlani Łódź
/ sob. 6.10.2012 r. godz. 17:00

Źródło artykułu: