Kadrowe rewolucje
Szatnia Budowlanych została latem przemeblowana nie do poznania. Miejsce w składzie zachowały tylko cztery zawodniczki: Marta Wójcik, Dominika Golec, Ewelina Mikołajewska i Katarzyna Bryda. Karierę zawiesiła Katarzyna Ciesielska. Odeszły doświadczone: Joanna Mirek i Katarzyna Mróz. Nie ma już w Łodzi także żadnej z zeszłosezonowych stranierich (Helene Rousseaux, Matei Ikić, Any Grbac i ulubienicy lokalnych kibiców Luany Vanessy de Pauli). Mistrz Polski z Sopotu skusił z kolei Anitę Kwiatkowską, która ma za sobą zupełnie zmarnowany sezon w Łodzi. Działacze, z prezesem Marcinem Chudzikiem na czele, mieli więc sporo pracy przez całe wakacje. Pierwszym transferem przychodzącym okazało się pozyskanie Sylwii Pyci. Sprowadzenie trochę zapomnianej (ale wciąż bardzo solidnej) mistrzyni Europy z 2005 roku było sygnałem, że choć łódzkiej ekipy nie stać na największe gwiazdy, to poszukiwane będą przede wszystkim wartościowe wzmocnienia, dające szansę na poprawę jakości całego zespołu, a nie rekordowe osiągnięcia indywidualne. Do współpracy udało się nakłonić siatkarki z pokaźnym ligowym stażem, jak Dorota Ściurka czy Aleksandra Kruk. Nową środkową została utalentowana Aleksandra Sikorska ze Sparty Warszawa, a libero - zbierająca znakomite recenzje w ostatnim sezonie, Agata Durajczyk. Urodzona w Gdańsku siatkarka nie mogła narzekać na brak pracy w defensywie białostockiego AZS, więc - pomimo młodego wieku - w Łodzi od razu powinni mieć z niej spory pożytek. Wiele oczekuje się również po Brazylijce Sorai Neudil Dos Santos, która ma być najlepszą atakującą w historii Budowlanych.
Transferowym złotym interesem okazało się jednak sięgnięcie po amerykańską rozgrywającą Courtney Thompson. W momencie podpisywania z nią kontraktu nikt (pewnie nawet ona sama) nie spodziewał się, że 28-letnia siatkarka załapie się do drużyny narodowej na londyńskie igrzyska. Wszystko potoczyło się jednak bardzo szybko. Najpierw udany start i triumf w World Grand Prix, potem nominacja olimpijska i w końcu srebrny medal po dramatycznym finale przeciwko Brazylii. Po krótkich wakacjach Thompson przybyła do Łodzi, by pokierować swoją nową drużyną w walce o odbudowanie pozycji Łodzi na siatkarskiej mapie Polski. - Niewątpliwie jest to dla nas duże szczęście. Courtney przyglądaliśmy się w minionym sezonie. Wtedy nie udało jej się ściągnąć, ponieważ zdecydowała się na grę w Portoryko, bliżej rodziny. Natomiast w tym roku udało nam się w miarę wcześnie podpisać kontrakt, jeszcze zanim trafiła do pierwszej dwunastki reprezentacji USA i pojechała na igrzyska do Londynu – tak jeden z wakacyjnych hitów transferowych nad Wisłą opisuje Chudzik. Wejście na amerykański rynek transferowy okazało się korzystne również z innego powodu. Budowlani w trakcie przygotowań zrezygnowali z usług Wenezuelki Luz Delfines, która okazała się po prostu zbyt słaba jak na polskie warunki. Czasu na korektę w składzie było już jednak bardzo mało. Dziurę w drużynie wypełniono więc kolejną, choć znacznie mniej znaną niż Thompson, Amerykanką - Irene Hester. Najnowszy nabytek Budowlanych może występować zarówno w ataku jak i przyjęciu. - Jestem z takiego składu personalnego bardzo zadowolony - podsumowuje krótko i treściwie trener Maciej Kosmol, któremu pomagać w tym roku będzie włoski specjalista od przygotowania fizycznego Alessandro Lodi. - Mamy fajny zespół, do którego każdy transfer wniósł coś nowego i pozytywnego - dodaje prezes.
Towarzyski smak Europy
Londyński sukces Courtney Thompson miał też jednak negatywne skutki. Nowa rozgrywająca dołączyła do zespołu niespełna miesiąc przed startem ligi. Trafiła jednak o tyle dobrze, że mogła wziąć udział w cyklu najważniejszych przedsezonowych gier kontrolnych. Amerykanka straciła sparingi z Budowlanymi Toruń (3:0) i AZS Białystok (1:3, 3:0). Z kolei już z Thompson w składzie łodzianki wzięły udział w dwóch ciekawych turniejach towarzyskich. W Legionowie, gdzie dojechały prosto z ciężkiego obozu przygotowawczego w Spale, zajęły trzecie miejsce (porażki z PTPS Piła i Pałacem Bydgoszcz oraz zwycięstwa z Siódemką Legionovią Legionowo i Jedynką Aleksandrów Łódzki). Tydzień później w międzynarodowym turnieju w Pile pokonały Baki Azeryol VC Baku, ale musiały uznać wyższość ekipy gospodarzy i mistrza Turcji Eczacibasi Stambuł (po 1:3), choć cieszyć może set urwany jednej z czołowych drużyn Europy. Ostatni weekend przed ligą upłynął pod znakiem dwóch przekonujących zwycięstw z solidnym niemieckim VfB Suhl (4:0 i 3:1). Początek ligi zapowiada się jednak niezwykle ciężko. Już w pierwszej kolejce Budowlani jadą do Dąbrowy Górniczej na spotkanie ze zdobywcą Pucharu i Superpucharu Polski. Tydzień później w łódzkiej Atlas Arenie mierzyć się będą z zawsze groźnym BKS-em Aluprof Bielsko-Biała.
Amerykański sen Budowlanych
Łodzianki wydają się być dobrze przygotowane do sezonu. Przez cały okres letni znakomicie prezentowała się Pycia - często najlepiej punktująca zawodniczka drużyny. Z dobrej strony pokazały się również: Soraia i Bryda. Obie mogą stanowić o silne ofensywnej łodzianek w tym sezonie. Budowlani wreszcie mają też komfortową sytuację na rozegraniu z Thompson i, znającą drużynę na wylot, Wójcik. Mieszanka doświadczenia, młodości i talentu będzie przepisem na miarę sukcesu? Na pewno Łódź stać na środek tabeli. - Postanowiliśmy ze sztabem szkoleniowym i drużyną nie stawiać sobie konkretnych celów przed nadchodzącym sezonem. Oczywiście awans do ósemki to takie przyzwoite minimum, ale zależy nam przede wszystkim na tym, żeby z meczu na mecz grać coraz lepiej - zapowiada Chudzik. Czy uda się pokrzyżować szyki faworytom? Zespół Budowlanych, choć tworzony niemal od podstaw, może w tym sezonie zaskoczyć niejednego eksperta. Medal w drużynie już jest. Jeśli Thompson zarazi koleżanki profesjonalizmem i pełnym zaangażowaniem, z których słynie, to kibice w Łodzi szybko zapomną o dwóch słabszych sezonach.
Kadra Budowlanych na sezon 2012/2013:
Rozgrywające: Marta Wójcik, Courtney Thompson
Przyjmujące: Katarzyna Bryda, Ewelina Mikołajewska, Irene Hester, Dorota Ściurka, Aleksandra Kruk
Atakujące: Soraia Dos Santos
Środkowe: Dominika Golec, Sylwia Pycia, Aleksandra Sikorska
Libero: Agata Durajczyk
Sztab szkoleniowy:
I trener: Maciej Kosmol
Asystent/trener przygotowania fizycznego: Alessandro Lodi
Statystyk: Jakub Głuszak
Fizjoterapeuta: Michał Saganowski
Menedżer: Marcin Chudzik