Delecta nie wprowadziła wielkich zmian kadrowych w tym sezonie. Trzon zespołu został zachowany i to był główny cel klubu. Szansę dostali też młodzi, perspektywiczni zawodnicy, którzy w zeszłym sezonie zdobyli złoty medal Młodej Ligi. Bez wątpienia najbardziej doświadczonym zawodnikiem jest Stephane Antiga, dla którego będzie to drugi sezon gry w Delekcie. Dużym plusem ma być zgranie, a zestawienie młodości z doświadczeniem może przynieść dobre rezultaty. Mecze sparingowe pokazały, że ekipa Piotra Makowskiego ma duży potencjał, bowiem wszystkie spotkania kontrolne zakończyła zwycięstwem. Takie pojedynki rządzą się jednak swoimi prawami.
- Według powiedzenia, drugi sezon dla młodego zawodnika czy też dla trenera
jest dużo trudniejszy niż ten pierwszy. Wierzę w to, że możemy grać dobrze, na
podobnym poziomie albo trochę lepszym niż w tamtym sezonie. Najważniejsze, aby
utrzymać ten wysoki poziom gry - mówił szkoleniowiec Delecty. Utrzymanie wyniku
z poprzedniego sezonu jest dla klubu priorytetem, ale po cichu wszyscy marzą o
wielkiej czwórce, do której będzie bardzo ciężko się dostać, lecz wszystko może
się zdarzyć.
W zupełnie innej sytuacji niż Delecta jest drużyna spod Jasnej Góry. Klubowi, jak co roku przez pewien czas groziło zniknięcie z siatkarskich boisk, lecz na szczęcie na ratunek przyszła firma Wkręt-met. Bardzo wielu zawodników odeszło z klubu, a skład z powodów finansowych opiera się głównie na zawodnikach z Młodej Ligi. To nie nowość, bowiem częstochowski klub jest znany z tego, że daje pograć młodym siatkarzom. Wsparciem dla nich ma być Dawid Murek oraz Andrzej Stelmach. Brak drugiego atakującego oraz czwartego przyjmującego może być dużym problemem dla AZS-u, jednak zespół z Częstochowy kilkakrotnie udowadniał, że potrafi wyjść z różnych kłopotów. Mecze sparingowe pokazały równie pochyłą. W niektórych spotkaniach widać było wielką wolę walki, lecz zdarzały się również gładko przegrane pojedynki.
- W tym roku nie ma jakiś większych oczekiwań, ale będziemy walczyć zawsze do
końca, by zdobyć jak najwięcej punktów - powiedział w rozmowie z naszym portalem Marcin Janusz. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że nie będzie to łatwy sezon dla AZS-u. Z pewnością będą chcieli udowodnić, że nie są chłopcami do bicia. - Na pewno nikt na nas nie stawia. Jesteśmy młodym zespołem. Większość zawodników jest praktycznie nieznana, ale brak presji może nam pomóc. Nie ma względem nas większych oczekiwań i może to dobrze. Jeśli będziemy grać na luzie, to myślę, że możemy pokazać się z dobrej strony - twierdzi młody rozgrywający
częstochowskiego teamu.
Starcie Delecty z Wkręt-metem ma jednego faworyta. Z jednej strony zgrany zespół, a z drugiej wiele debiutujących nazwisk, które jednak będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Trener bydgoskiej drużyny przestrzega wszystkich przed zbytnią pewnością siebie w starciach z AZS-em. - Kto zlekceważy Częstochowę, ten może się grubo pomylić. Zespół, który będzie grał na luzie, bez presji może wiele zwojować. Czy ekipa Marka Kardosa nie przestraszy się faworyta? Zapraszamy na LIVE z tego spotkania na naszej stronie internetowej. Początek meczu o godz. 17:00.