Lena Bajmatowa opowiedziała za pośrednictwem InstaStories o incydentach, które miały miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jak twierdzi, w ciągu zaledwie pół godziny została pięciokrotnie zatrzymana przez funkcjonariuszy, którzy podejrzewali ją o jazdę pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
- Wracam do was, by porozmawiać o bolesnych sprawach. Jestem osobą, która naprawdę kocha jeździć autem, zwłaszcza w nocy, kiedy nikogo nie ma w pobliżu. Po prostu to uwielbiam i oczywiście jestem przynętą dla policji. Dosłownie w ciągu pół godziny zostałam zatrzymana po raz piąty i poproszono mnie o to, by "dmuchać" - mówiła, cytowana przez Sport.pl.
Partnerka Macieja Rybusa zaznaczyła, że jest wesołą dziewczyną, ale oczywiście nie sięga po używki, a wszelkim testom się podda, ponieważ nic one u niej nie wykryją. Rosjanka żaliła się, że jej samochód przyciąga uwagę i staje się przez to łatwym celem policjantów.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
- Jesteś pijana? Mówią mi, że mają podejrzenie, iż jestem pod wpływem środków odurzających. Nie wiedzą dokładnie, jakich, ale na pewno jestem. (...) Bądźcie spokojni, wszystko ze mną jest w porządku, nie biorę żadnych środków. Marnujesz tylko swój czas i mój czas. Trzymają mnie 40-50 minut - relacjonowała żona byłego reprezentanta Polski.
Maciej Rybus, od wielu lat związany z rosyjskim futbolem, gra obecnie w FK 10, zespole z Ligi Mediów, złożonym z byłych piłkarzy i celebrytów. Choć jego przyszłość pozostaje niepewna, priorytetem dla niego jest pozostanie w Rosji, bo to właśnie tam ma rodzinę.
Rybus i Baimatowa są małżeństwem od 2018 roku i mają dwóch synów - Roberta i Adriana. Ich związek wzbudził w Polsce kontrowersje, szczególnie w kontekście decyzji Rybusa o pozostaniu w Rosji po inwazji tego kraju na Ukrainę.