Drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w inauguracyjnym spotkaniu rozgrywek PlusLigi pokonała Politechnikę Warszawską. Gra prezentowana przez podopiecznych Daniela Castellaniego, mimo że okazała się skuteczna, daleka była od ideału. Michał Ruciak wyjaśnia, że spowodowane to było m.in. zmęczeniem po okresie przedsezonowych przygotowań. - Okres przygotowawczy przed pierwszym meczem był bardzo ciężki. Do tego w tym ostatnim tygodniu rozegraliśmy cztery mecze. To było potrzebne, bo można było sprawdzić ogromny wysiłek fizyczny i nasze organizmy, czy coś się z nimi nie stanie - powiedział przyjmujący zespołu ZAKSY na antenie Radia Park.
W najbliższym meczu podopieczni trenera Castellaniego powinni zaprezentować się już znacznie lepiej. Tym bardziej, że rywal wydaje się teoretycznie łatwiejszy od warszawskiej Politechniki, która napsuła kędzierzynianom sporo krwi. Najważniejsza wiadomość dla sympatyków ZAKSY jest jednak taka, że drużyna nad morze wyjedzie w pełnym składzie. - Do Gdańska jedziemy w komplecie i mamy nadzieję, że po trzy punkty. Przede wszystkim musimy skoncentrować się na własnej grze i elementach, które powoli wykonujemy coraz lepiej. Jeśli będziemy je wykonywać na najwyższym poziomie, to nie musimy się nikogo bać - zapowiada Michał Ruciak.