Już na pierwszej w meczu przerwie technicznej wyraźnie było widać, kto jest faworytem spotkania. Składająca się z reprezentantek Brazylii drużyna Sollysu Nestle zeszła na nią z sześciopunktową przewagą. Chinki były całkowicie bezradne wobec znakomitych ataków Sheilli. Przy stanie 20:10 ich trener poprosił jeszcze o czas, ale jego interwencja nie mogła przynieść żadnych skutków. Adenizia wkrótce doprowadziła do wyniku 25:13. Druga odsłona pojedynku miała bliźniaczy przebieg. Azjatki zdołały zdobyć tylko jedno oczko więcej niż w premierowej partii. Trzeci set przyniósł kibicom nieco więcej emocji. Bohal Bank rozpoczął go od nieznacznego prowadzenia, 4:2. Chiński zespół jeszcze na drugiej przerwie technicznej mógł poważnie myśleć o przedłużeniu spotkania. Później doświadczenie Canarinhos wzięło jednak górę. Po bloku niezawodnej Sheilli na tablicy pojawił się wynik 22:19. Chwilę później siatkarki z Ameryki Południowej mogły świętować swoje pierwsze zwycięstwo w KMŚ.
Przewaga Sollysu była widoczna przede wszystkim w bloku (9:0). - To był nasz pierwszy mecz i niektóre zawodniczki podeszły do niego nerwowo. Mimo wszystko jestem zadowolony z tego, co mój zespół pokazał w trzecim secie. Brazylijska drużyna jest bardzo silna, tak jak wszystkie w naszej grupie. Mam nadzieję, że poprawimy się w kolejnym spotkaniu, bo dzisiaj dostaliśmy porządną nauczkę - skomentował trener Bohal Banku, Baoquan Wang.
Sollys Nestle - Bohal Bank 3:0 (25:13, 25:14, 25:20)
Sollys: Adenizia, Thaisa, Jaqueline, Sheilla, Fabiola, Fernanda, Brait (libero) oraz Gabriella.
Bohal Bank: Wang, Yin, Mi, Zhang, Chen, Li Ya, Wang (libero) oraz Li Juan.
W poniedziałek rozegrane zostaną kolejne mecze Klubowych Mistrzostw Świata siatkarek. W grupie A Sollys zmierzy się z Rabitą Baku, a w grupie B Fenerbahce Stambuł podejmie Lancheras de Catano z Portoryko.