W tym artykule dowiesz się o:
Początek spotkania lepiej ułożył się dla faworyta. Cuprum wygrał trzy pierwsze akcje z rzędu głównie za sprawą niedokładnego przyjęcia akademików. Dopiero przy zagrywce Łukasza Makowskiego AZS obudził się, zdobył pięć punktów pod rząd i prowadził 11:10. Potem poznaniacy utknęli w martwym punkcie - stracili dziewięć oczek w jednym ustawieniu, a rywal wygrywał akcje głównie dzięki skutecznym blokom. W końcówce gospodarze zdołali obronić dwie piłki setowe, ale partię wysoko przegrali.
W drugim secie w szeregach akademików pozostał dobrze spisujący się atakujący Damian Schulz. W drużynie Pawła Szabelskiego rozgrywał Michał Superlak, bo kontuzji w pierwszym secie nabawił się Jakub Oczko. Trzypunktową stratę z początku partii AZS szybko nadrobił dzięki dobrym atakom Schulza i Martina Vlka. Potem opłaciła się akademikom ofiarna gra w obronie.
Przy stanie 13:8 o czas poprosił trener Szabelski, gdyż Cuprum nie radził sobie z szybującym serwisem Tomasza Walendzika. Asem serwisowym popisał się również Mateusz Mędrzyk (17:9). Do końca partii AZS grał koncertowo blokiem a wicemistrzowie zdobyli w drugiej odsłonie zaledwie 10 punktów. W trzecim secie wynik długo oscylował wokół remisu. Przełamanie AZS nastąpiło przy zagrywce Schulza, kiedy gospodarze wyszli na prowadzenie 15:13. Punkt kontaktowy Cuprum zdobył po błędzie Schulza (19:18). Wówczas grę przerwał Damian Lisiecki. Chwilę później szkoleniowiec wykorzystał drugą przerwę, bo jego zespół przegrywał 20:21. W końcówce AZS punkty oddawał po błędach własnych i minimalnie przegrał partię. W czwartej odsłonie z początku nieznacznie prowadzili goście, ale przygaszeni Wielkopolanie odzyskali mobilizację. Impulsem była zagrywka Michała Bukowskiego, pośrednio dzięki któremu AZS wyszedł na prowadzenie 12:7. Wysoka skuteczność akademików utrzymywała się a o czas trener Szabelski poprosił przy stracie 9:16. Po przerwie Cuprum w jednym ustawieniu stracił jednak dziewięć kolejnych oczek i do końca partii nie wygrał już żadnej akcji.
W tie-breaku z początku inicjatywę przejął AZS, który miał przewagę 6:3. Przy zagrywce Michała Żuka goście zdołali jednak doprowadzić do remisu 7:7. Po zmianie stron los się odwrócił i na jednopunktowe prowadzenie wyszedł Cuprum. Z czasem przewaga KS-u powiększyła się a AZS nie mógł zrobić przejścia i przegrał 10:15.
AZS UAM Poznań - Cuprum Lubin 2:3 (16:25, 25:10, 23:25, 25:9, 10:15) AZS: Bukowski, Makowski, Rutecki, Mędrzyk, Vlk, Józefczak, Pachliński (libero) oraz Schulz, Walendzik, Piórkowski, Wojnowski
Cuprum: Michalski, Buniak, Oczko, Żuk, Wilk, Kordysz, Tylicki (libero) oraz Superlak, Węgrzyn Łapczyński, Kozar (libero), Białecki