Oby nie zadrżały kolana - zapowiedź spotkania Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Eczacibasi Stambuł

Już pierwszy mecz zdobywczyń Pucharu Polski w Lidze Mistrzów wydaje się być misją z gatunku niemożliwych. W boju z tureckim Eczacibasi na jaw wyjdzie realna siła czołowego klubu Orlen Ligi.

Po roku absencji Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza w rozgrywkach na szczeblu europejskim do hali Centrum znów zawita Liga Mistrzyń. Zagłębiowska drużyna weźmie udział w tych elitarnych rozgrywkach drugi raz w swojej historii: debiut miał miejsce w sezonie 2009/10, dzięki "dzikiej karcie" otrzymanej od CEV. Zespół Waldemara Kawki, dopiero budujący swoją pozycję w krajowej siatkówce, miał okazję mierzyć się z ówczesnymi tuzami kontynentalnej siatkówki, Scavolini Pesaro i VakifBank Istambuł oraz mistrzyniami Francji, ASTP Mullhouse. Dąbrowianki dostały się z trzeciego miejsca do rundy play-off, gdzie już w pierwszej rundzie poległy w boju z Asystelem Novara (trzeba jednak dodać, że pierwszy mecz play-offu, rozgrywany w Polsce, zakończył się niespodziewanie w pięciu setach). Obecnie mało kto w Dąbrowie Górniczej wspomina tamte zmagania, starając się skupić na nadchodzących wyzwaniach. - Chcemy rozegrać w LM więcej, niż sześć spotkań, chociaż faworytami grupy nie jesteśmy - deklarował trener Kawka na konferencji prasowej poświęconej LM. Prezes klubu Robert Koćma kilka miesięcy temu wypowiadał się nieco bardziej optymistycznie: - Na pewno nie jesteśmy przestraszeni, chociaż trafiliśmy na silną grupę zespołów. Wszyscy są do ogrania, każdy może wygrać lub przegrać. Będziemy przygotowywać się pod te zespoły. Nie jesteśmy na straconej pozycji i zapowiadamy walkę o każdy punkt - mówił włodarz MKS-u.

Deklaracje, choćby najszczytniejsze, pozostają deklaracjami, tymczasem już w środę wszystko zostanie w rękach i nogach siatkarek z Zagłębia Dąbrowskiego. Nie można ukryć, że pierwsze spotkanie tegorocznej LM będzie dla trzeciej ekipy minionego sezonu w polskiej lidze co najmniej sporym wyzwaniem. Co ciekawe, jeszcze do czasu spotkania z Atomem Trefl Sopot zagłębiowskie zawodniczki nie rozpracowywały środowego rywala, tureckiego Eczacibasi Stambuł. - Środowe spotkanie z pewnością będzie dużo trudniejsze, ale mogę obiecać, że nie poddamy się i będziemy grać do samego końca. Tak naprawdę jeszcze nie wiemy do końca, jak gra nasz rywal i w jakiej jest teraz formie. Nic na ten temat nie mogę powiedzieć - szczerze przyznała Natalia Nuszel, dla której środowy mecz będzie debiutem w Lidze Mistrzyń. Po odprawach taktycznych siatkarki Tauronu MKS z pewnością wiedzą znacznie więcej o najbliższym rywalu, jak choćby to, że obecnie w Eczacibasi Stambuł występują tak znakomite siatkarki jak weteranka siatkarskich parkietów Lubow Sokołowa, czołowa europejska atakująca Darnel Neslihan, uznana środkowa Maja Poljak i przyjmująca Senna Usić, a także wicemistrzyni Europy z 2003 roku Esra Gumus. Miejmy nadzieję, że samo brzmienie tych nazwisk nie wprawi kolan dąbrowskich siatkarek w nerwowe drżenie, skutecznie przeszkadzające w dobrej grze.

Statystyk Tauronu MKS podczas pracy nad analizą gry rywala z pewnością posłużył się obserwacjami z niedawnego turnieju towarzyskiego w Pile, w którym udział wzięło także Eczacibasi. Siatkarki Lorenzo Micellego zdominowały pilskie zmagania, wygrywając wszystkie trzy mecze zawodów i zwyciężając w całych rozgrywkach. O sile środowego rywala Tauronu MKS może sporo powiedzieć grająca w lidze tureckiej Karolina Kosek, której Yesilyurt nie sprostał silnym przeciwniczkom i uległ w meczu pierwszej kolejki tureckiej Superligi z Eczacibasi 0:3. Turecki zespól jest rywalem wymagającym, ale dąbrowianek nie można skazywać na sromotną klęskę; walka o każdy punkt i śmiała rywalizacja z jedną z najlepszych europejskich drużyn powinna usatysfakcjonować każdego miłośnika siatkówki w Dąbrowie Górniczej. Warunkiem koniecznym jest jednak pełna koncentracja na najbliższym spotkaniu i niedopuszczenie do przegrania go jeszcze w szatni. Nikt nie zaprzeczy, że zespół mierzący w ligowe trofea powinien podnosić sobie poprzeczkę i podejmować jeszcze śmielsze wyzwania, a do takich z pewnością należy starcie z reprezentantem jednej z najsilniejszych lig w Europie.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Eczacibasi Stambuł/ śr. 24.10, godz. 20.30 

Źródło artykułu: