Frauke Dirickx: Wyszło duże doświadczenie zawodniczek Eczacibasi

Siatkarki Tauronu MKS przegrały z Eczacibasi, ale udowodniły, że tworzą waleczną drużynę. Gdyby nie błędy własne i doświadczenie rywalek, drugi i czwarty set mogły zakończyć się inaczej.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Zawodniczki Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza były skazywane na dotkliwą porażkę z Eczacibasi Stambuł, w którym aż roi się od siatkarskich sław. Jednak dąbrowianki zaprezentowały się z dobrej i walecznej strony, a spotkanie rozpoczęły od wygranego seta. Właśnie premierowa odsłona była najlepsza w ich wykonaniu, zagrywały bardzo mocno, utrudniając rywalkom przyjęcie i tym samym budując przewagę. - W pierwszym secie grałyśmy bardzo dobrze, nie popełniałyśmy błędów - przyznała rozgrywająca MKS-u Frauke Dirickx.

Początek drugiej odsłony również należał do zagłębiowskich siatkarek, a niektórzy kibice MKS-u zaczęli liczyć na niespodziankę w postaci wygranego meczu. Jednak do głosu doszło Eczacibasi, które najpierw za sprawą serii trzech bloków Mai Poljak doprowadziło do remisu 7:7, a potem dzięki lepszej grze zaczęło przeważać na parkiecie. - Drugą partię również zaczęłyśmy poprawnie, jednak w nasze szeregi wkradły się błędy własne, zaczęłyśmy się mylić, dzięki czemu rywalki wróciły do gry. Miałyśmy problem z przyjęciem, ale to była konsekwencja dobrej zagrywki naszych rywalek - wyjaśniła Dirickx.
Frauke Dirickx (numer 6) uważa, że jej zespół nie zagrał źle w meczu z Eczacibasi / foto: Maciej Wasik, sportowezaglebie.pl Frauke Dirickx (numer 6) uważa, że jej zespół nie zagrał źle w meczu z Eczacibasi / foto: Maciej Wasik, sportowezaglebie.pl
W drugiej i czwartej partii podopieczne Waldemara Kawki pokazały ile można zdziałać determinacją, wiarą i walecznością. Oba sety wydawały się być już rozstrzygnięte, ale dąbrowianki wróciły do gry i doprowadziły odpowiednio do remisu 22:22 (w drugiej odsłonie) i do stanu 19:20 (w czwartej odsłonie). Jednak na tym kończyła się ich droga do wygranej, ponieważ lepiej w końcówkach zagrały ich przeciwniczki ze Stambułu. -  W tym meczu wyszło duże doświadczenie naszych rywalek - przyznała Frauke Dirickx. - Biorąc pod uwagę cały mecz, to myślę że nie zagrałyśmy tak źle. Musimy wyciągnąć lekcję z tego spotkania, w każdym pojedynku musimy być skoncentrowane i zaowocuje to w przyszłości - dodała.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×