Dorota Ściurka: Zespół z Pily wygrywał szczęśliwie, bo poziomem gry nie zachwyca

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarki Budowlanych Łódź Impelowi Wrocław urwały jeden punkt. W meczu z PTPS Piła zamierzają przerwać passę swoją i rywalek, wygrywając po raz pierwszy w tegorocznych rozgrywkach Orlen Ligi.

- Czas wreszcie przerwać tę gorycz porażek. Moim zdaniem, nadarza się ku temu okazja, ponieważ naszym najbliższym przeciwnikiem będzie drużyna PPTS Piła - zapowiada Dorota Ściurka.

Przyjmująca Budowlanych Łódź uważa, że wbrew pozorom zespół z Wielkopolski nie jest tak silny, jak wskazują na to wyniki uzyskane przez ekipę trenera Mirosława Zawieracza. – Były to, jak twierdzą bezpośredni obserwatorzy ich występów, sukcesy szczęśliwie, bo poziomem gry zespół z Piły nie zachwycał. Na tej też podstawie wysuwam wniosek, że stać nas z PPTS nie tylko na prowadzenie wyrównanego, ale przede wszystkim zwycięskiego pojedynku. Dysponujemy, nie tylko w mojej opinii, potencjałem sportowym wcale nie gorszym, a nawet nieco lepszym, od rywalek - przyznaje siatkarka na łamach Expressu Ilustrowanego.

Drużyna Budowlanych Łódź obecnie zajmuje ósme miejsce z jednym punktem na koncie. PTPS Piła jest czwarty z kompletem dziewięciu oczek. Obie ekipy zmierzą się ze sobą w poniedziałek 29 października 2012, o godzinie 18 w łódzkiej Atlas Arenie.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Adonis
27.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z Piłą proszę panią przegracie!