Początek spotkania już od początku wskazywał, że drużyną przeważającą będą zawodniczki ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Podopieczne Andrzeja Pecia już od początku objęły wysokie prowadzenie 8:2. Siatkarki ze stolicy pomimo usilnych prób nie potrafiły dogonić rywalek. Uczennice z Zagłębia skutecznie wykorzystywały słabe punkty rywalek, czyli przyjęcie oraz schematyczne rozegranie piłki. Przełożyło się to bezpośrednio na wynik 16:3. Ostatecznie premierowa odsłona zakończyła się zwycięstwem zawodniczek z Sosnowca 25:11.
Kolejna partia przebiegała w podobny sposób. Juniorki, które na co dzień występują w reprezentacji Polski w swojej kategorii wiekowej i rozgrywki ligowe są dla nich tylko po to, aby nie wypaść z rytmu meczowego, od początku były stroną przeważającą. Podopieczne trenera Marka Hertela co prawda zbliżyły się do rywalek na jeden punkt 6:7. Jednak był to tylko jednorazowy zryw w tej partii. Ostatecznie siatkarki z Sosnowca odniosły pewne zwycięstwo także w tym secie 25:14.
Kiedy wydawało się, że scenariusz kolejnej partii będzie podobny jak poprzednie sety. Licznie zgromadzona publiczność w hali na warszawskich Bielanach przeżyła chwilę satysfakcji, gdy miejscowe zawodniczki potrafiły objąć prowadzenie 6:3. Dobrze w polu zagrywki spisywała się Joanna Sałyga, dzięki której siatkarki ze stolicy wygrywały kilkoma punktami. Niestety był to tylko chwilowy zryw. W poprawieniu jakości gry nie pomogła nawet Izabela Kożon, która przez ostatnie lata występowała w lidze akademickiej w Stanach Zjednoczonych. Podobnie jak w poprzednich setach także w tym cieszyć się ze zwycięstwa mogły siatkarki z zagłębia, które zwyciężyły 25:16.
Sparta Warszawa - SMS Sosnowiec 0:3 (11:25, 14:25, 16:25)
Sparta: Hajzer, Tomczyk, Widera, Sałyga, Szafraniak Duda, Kucińska (libero) oraz Kożon, Barbaszewska, Gogołek
SMS: Grajber, Szymańska, Flakus, Wójcik, Kąkolewska, Tobiasz, Korabiec (libero) oraz Janicka, Mikołajewska, Nowak
na Instagramie 
na Facebooku 
