Wspominamy wielkich ludzi, związanych ze środowiskiem siatkarskim

1 listopada to dzień zadumy i refleksji. Nie zapomnijmy w nim o siatkarzach i siatkarkach, którzy niestety już nie są wśród nas.

Wiesław Gawłowski 19.05.1950 - 14.10.2000

4 listopada 2000 roku w wypadku samochodowym na trasie z Budzanowa do Białołęki koło Płocka zginął Wiesław Gawłowski. Koledzy z drużyny pożegnali go pisząc: "Pogodny, uśmiechnięty, skromny, pracowity, niezależny. Człowiek sukcesu. Potrafił wlać w innych wiarę w zwycięstwo, przekonać do ciężkiej pracy i sprawić, że stawali się lepsi. Mały, ale Wielki."

Gawłowski swoją siatkarską karierę związał głównie z Płomieniem Milowice, z którym zdobył dwa tytuły mistrza Polski, dwa wicemistrzostwa i brązowy medal MP. Z Płomieniem wywalczył także Puchar Europy Mistrzów Krajowych (1977/78) oraz zajął trzecią lokatę w sezonie 1978/79. Wyjątkowo imponująca jest lista międzynarodowych sukcesów Wiesława Gawłowskiego w reprezentacji Polski. W biało-czerwonej koszulce, z orłem na piersiach, rozegrał on 366 spotkań, co jest absolutnym rekordem, zdobywając mistrzostwo świata, mistrzostwo olimpijskie i trzy srebrne medale mistrzostw Europy.

Hubert Jerzy Wagner 04.03.1941 - 13.03.2002

W pamięci polskich kibiców Hubert Jerzy Wagner zapisał się jako legendarny trener, któremu nasza siatkówka zawdzięcza swoje największe sukcesy - zdobycie przez męską reprezentację złotego medalu Igrzysk Olimpijskich w Montrealu (1976 r.) oraz pierwszego miejsca na meksykańskich Mistrzostw Świata (1974 r.).

13 marca 2002, około godziny 11, samochód, którym kierował Wagner zjechał z drogi i uderzył w inne auta. Jak się później okazało, szkoleniowiec doznał rozległego zawału serca i po utracie przytomności stracił kontrolę nad swoim pojazdem. Przybyłe na miejsce wypadku pogotowie poddało go natychmiastowej reanimacji, która niestety nie dała rezultatu.

Trener niezwykle surowy i konsekwentny. O jego sposobach trenerskich dobrze opowiada film "Kat", który poświęcony jest właśnie temu wielkiemu człowiekowi.

Łukasz Jałoza 29.04.1985 - 17.10.2004
Wojciech Trawczyński 20.04.1979 - 17.10.2004
Jakub Zagaja 21.02.1982 - 17.10.2004

W sobotę 16 października 2004 roku siatkarze Avii Świdnik rozgrywali wyjazdowy mecz z Orłem Międzyrzecze. Po spotkaniu zawodnicy udali się na kolację, a następnie dwoma mikrobusami ruszyli w drogę do domu. Tej nocy warunki na drodze były jednak fatalne, padał ulewny deszcz, wiał mocny wiatr. Większość zawodników spała, kiedy około godziny 4 nad ranem na drodze pomiędzy miejscowościami Pociecha i Bogucic, na trasie Warszawa - Lublin kierowca jednego z mikrobusów najprawdopodobniej chciał ominąć gruby konar i gwałtownie skręcił w bok… pojazd z siatkarzami Avii zderzył się z tirem.

W tym tragicznym wypadku zginęły cztery osoby - trzech zawodników i kierowca mikrobusu. Siatkarze Avii, którzy odeszli 17 października 2004 roku to: Łukasz Jałoza, Wojciech Trawczyński i Jakub Zagaja - najstarszy z nich w chwili wypadku miał 25 lat.

Zdzisław Ambroziak 01.01.1944 - 23.01.2004

23 stycznia 2004 r. siatkarską Polskę pogrążyła się w żałobie po śmierci Zdzisława Ambroziaka - wspaniałego siatkarza, dziennikarza, komentatora. Ambroziak swoją siatkarską karierę związał głównie z warszawskimi klubami siatkarskimi. W latach 1972-84 występował w klubach włoskich, gdzie, jak uważało wielu, przecierał szlaki polskim siatkarzom. Drugą pasją Ambroziaka było dziennikarstwo, z którym przygodę rozpoczął w 1966 r. w redakcji pisma Sportowiec. Jako dziennikarz Ambroziak nie bał się trudnych tematów i niepopularnych stwierdzeń, pisał mądrze odważnie, oryginalnie.

Odszedł nagle, w wieku zaledwie 60 lat, pożegnawszy wcześniej swoich kolegów z drużyny - Aleksandra Skibę i Wiesława Gawłowskiego, a także trenera Huberta Wagnera. Wraz z jego śmiercią polska siatkówka straciła jedną ze swoich największych postaci, "narkomana siatkówki", jak sam siebie określał.

Arkadiusz Gołaś 10.05.1981 - 16.09.2005

W 2005 roku wydawało się, że Arek Gołaś "złapał Pana Boga za nogi". Tych kilka miesięcy było chyba najpiękniejszym okresem w życiu utalentowanego siatkarza z Ostrołęki - był pewnym punktem zespołu Raula Lozano, wraz z reprezentacją Polski wywalczył awans na mistrzostw świata, w lipcu poślubił swoją ukochaną Agnieszkę i planował przeprowadzkę do Maceraty. Los bywa jednak okrutny i tak było w przypadku zawodnika.

16 września 2005 roku na austriackiej autostradzie A2 w Griffen koło Klagenfurtu samochód, którym Arkadiusz Gołaś wraz z żoną podróżowali do Maceraty zjechał na prawo i uderzył w betonową podstawę ściany dźwiękochłonnej. Arkadiusz Gołaś zmarł kilka godzin później w szpitalu. Jeden z najbardziej uzdolnionych polskich siatkarzy ostatnich lat niestety u progu swojej kariery odszedł z tego świata.

Dla upamiętnienia zawodnika od kilku już lat w Częstochowie rozgrywany jest Memoriał Arkadiusza Gołasia.

Jan Strzelczyk 1942 - 31.08.2007

31 sierpnia 2007 r. po chorobie zmarł w wieku zaledwie 65 lat Jan Strzelczyk, jeden z najwybitniejszych trenerów w historii polskiej siatkówki, twórca zagrania "podwójnej krótkiej", które dało rzeszowskiej Resovii cztery tytuły mistrza Polski i sukcesy w europejskich pucharach. - Był to człowiek całym sercem oddany tej dyscyplinie sportu - mówił jeden z jego wychowanków, Wiesław Radomski. - O siatkówce można z nim było rozmawiać przez 24 godziny na dobę. Był człowiekiem niezwykle szlachetnym i uczciwym - dodał. W tym roku w rzeszowskiej hali Podpromie odbył się już III Memoriał imieniem Jana Strzelczyka.

Paweł Dziekanowski 12.06.1985 - 21.03.2008
Michał Pajor 04.10.1987 - 21.03.2008

W piątkowe popołudnie, 21 marca 2008 roku, w wypadku przed Gościmiem zginęli dwaj siatkarze I-ligowego Orła Międzyrzecz - 23-letni Paweł Dziekanowski i 21-letni Michał Pajor. Siatkarze, po piątkowym treningu, jechali samochodem na dworzec kolejowy w Krzyżu, skąd pociągiem mieli udać się do swoich rodzin na Święta Wielkanocne. Z katastrofy ocaleli Kamil Sekuła i Patryk Wojtysiak, którzy doznali wstrząśnienia mózgu oraz poważnych urazów kończyn, wymagających długiego, specjalistycznego leczenia.

Agata Mróz-Olszewska 07.04.1982 - 04.06.2008

W czerwcu 2008 r. Agata Mróz-Olszewska przegrała walkę z chorobą szpiku kostnego, z którą zmagała się od 17. roku życia. Straciliśmy nie tylko wspaniałą siatkarkę, ale przede wszystkim - wielkiego człowieka.

To nie tak miało wyglądać. Kiedy w wieku 17 lat u Agaty Mróz wykryto chorobę szpiku kostnego musiała na trzy lata przerwać karierę siatkarską. Wróciła w wielkim stylu, zdobywając dwukrotnie mistrzostwo Europy, sięgając z BKSem Bielsko-Biała po dwa mistrzostwa kraju i z sukcesami występując w lidze hiszpańskiej. Kiedy po kilku latach choroba ponownie zmusiła ją do rozbratu z siatkówką wydawało się, że i tym razem siatkarka wygra z chorobą. Los jednak zdecydował inaczej...

Chociaż Agaty nie ma już wśród nas, zbudowane przez nią dzieło wciąż trwa. Kontynuowane jest przez jej męża, Jacka Olszewskiego oraz członków Ogólnopolskiego Siatkarskiego Fanklubu Honorowych Dawców Krwi Dla Agaty, którzy od ponad półtora roku organizują akcje krwiodawstwa i pozyskiwania szpiku kostnego. To właśnie z ich inicjatywy, w październiku tego roku odbył się I Memoriał Agaty Mróz. To nie tylko impreza siatkarska, ale także występy artystyczne czy też konferencja medyczna dotycząca krwiodawstwa i krwiolecznictwa.

Rok temu powstał film "Nad Życie" mówiący o tej wielkiej, polskiej siatkarce.

Krzysztof Kowalczyk 9.05.1968 - 10.01.2010

Były polski siatkarz, a przede wszystkim trener drużyny siatkarzy AZS Politechniki Warszawskiej. Sprawował również funkcję menedżera i szefa banku informacji w reprezentacji Polski w siatkówce. Człowiek całkowicie poświęcony tej dyscyplinie sportu. U progu swojej trenerskiej niestety zmarł na skutek choroby nowotworowej.

Komentarze (3)
avatar
Angelika wcisło
19.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak 
koki
1.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co roku te same nazwiska i te same wspomnienia, ale z niektórymi wciąż ciężko się pogodzić... 
avatar
mythe
1.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym roku był chyba V Memoriał Agaty o ile się orientuję.