- Gra na poziomie rozgrywek pierwszoligowych jest na pewno mniej poukładana taktycznie. Jest więcej walki o każdą piłkę a to z kolei z całą pewnością podoba się kibicom. Myślę, że wiele dziewcząt grających na zapleczu OrlenLigi spokojnie by sobie poradziło na najwyższym szczeblu krajowych rozgrywek - przyznaje wychowanka Gwardii Wrocław.
Aleksandra Krzos nie ukrywa, że zdaje sobie sprawę z ogromnych oczekiwań kibiców Chemika Police, którzy mają nadzieję, że ich drużyna za rok występować będzie w najwyższej klasie rozgrywek. - Wszyscy spodziewali się, że od samego początku obejmiemy zółtą koszulkę lidera rozgrywek i będziemy tak uciekać rywalkom aż do play-offów. Stało się jednak nieco inaczej, ale z meczu na mecz rozkręcamy się i powoli, powoli gonimy liderujące siatkarki z Aleksandrowa Łódzkiego. Myślę, że już niebawem to właśnie Chemik Police będzie na szczycie ligowej tabeli - przyznaje Krzos.
Więcej w serwisie chemik-police.info