Siatkarki bydgoskiego Pałacu uległy zespołowi Budowlanych Łódź 2:3. Dla drużyny znad Brdy była to czwarta porażka w sezonie i trzecia w ostatnich kilku meczach. Wielu kibiców, winą za słabe wyniki zespołu obarcza szkoleniowca domagając się jego dymisji. Waldemar Sagan uważa, że aktualnie jest za wcześnie na podejmowanie decyzji personalnych. - Nie będę oceniał gry zespołu. Poczekajmy do końca pierwszej fazy rundy zasadniczej, kiedy będziemy mieli za sobą mecze ze wszystkimi drużynami - powiedział w rozmowie z Expressem Bydgoskim, prezes bydgoskiego klubu.
Po przegranej w piątkowym meczu Pałacanki zajmują ósmą lokatę w tabeli, tracąc do zajmujących szóstą pozycję Budowlanych Łódź dwa punkty. Nad ostatnim w tabeli AZS-em Białystok przewaga wynosi jednak tylko trzy punkty. - Liga jest bardzo wyrównana. Drużyny, które były lub są bez zwycięstwa szukają swojej szansy. Jedna wygrana wystarcza, aby wspiąć się o kilka miejsc - przyznał Waldemar Sagan.