Starcie piątej kolejki pierwszej ligi zakończyło się szybkim zwycięstwem Czarnych Radom. Trzysetowy pojedynek trwał niewiele ponad godzinę. Grający drugi trener beniaminka zaplecza ekstraklasy zastrzega jednak: - Mecz był dość zacięty, drużyna z Siedlec prezentuje wysoki poziom jak na pierwszą ligę. Spodziewaliśmy się więc ciężkiego spotkania.
Roberta Prygla cieszy coraz lepsza postawa jego podopiecznych, a zarazem kolegów z parkietu. - Poprawiliśmy już niektóre elementy, funkcjonuje to coraz lepiej. Wygraliśmy 3:0, za trzy punkty, wypada się cieszyć - podkreśla. Od razu jednak przypomina: [i]- Jesteśmy beniaminkiem, mamy młody zespół. Dla nas nie ma łatwych spotkań, bez względu na to, z kim gramy. Każdy mecz będzie dla nas ciężki.
[/i]
Pomimo iż radomianie w poszczególnych fragmentach setów tracili do rywali kilka punktów, to w decydujących momentach zachowali więcej "zimnej krwi" i wykazali się lepszą odpornością psychiczną. - Tak łatwo się nie poddajemy - zaznacza atakujący.
Najbardziej doświadczony siatkarz RCS-u podaje przykład wcześniejszego meczu z tego sezonu. - Przypomnę, że w Będzinie, na inaugurację, przegrywaliśmy siedmioma, ośmioma punktami, a mimo to udało nam się wygrać - mówi. Paradoksalnie, niekorzystna sytuacja wyzwala w zawodnikach Czarnych dodatkową mobilizację. - Ta drużyna ma charakter, potrafi walczyć - kończy Prygiel.