Wicemistrz pod ścianą - zapowiedź meczu PGE Skra Bełchatów - Delecta Bydgoszcz

Ekipa Piotra Makowskiego dość niespodziewanie jest w samym czubie tabeli PlusLigi. Tak trudnego wyjazdu jak do Bełchatowa w tym sezonie jednak jeszcze nie miała.

Egzamin dojrzałości

Oba zespoły do sobotniego spotkania podchodzą w zupełnie innych nastrojach. PGE Skra Bełchatów przegrała w miniony weekend na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem. O ile porażka z silnym śląskim zespołem nie powinna być rozpatrywana w kategorii niespodzianki, o tyle trzecia ligowa porażka z rzędu wicemistrza Polski może już niepokoić. Zespół Jacka Nawrockiego nie ma szczęścia do kalendarza, gdyż pomiędzy spotkaniami w ramach Klubowych Mistrzostw Świata i Ligi Mistrzów zmagać musiał się w PlusLidze z Asseco Resovią Rzeszów i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, ale z drugiej strony zespół pragnący wrócić na szczyt powinien przynajmniej jednego z tych rywali pokonać (z zespołem Daniela Castellaniego prowadził już przed własną publicznością 2:0).

W obozie Delecty Bydgoszcz humory z kolei dopisują. W poprzedniej kolejce zespół Piotra Makowskiego wyraźnie pokonał u siebie mistrza Polski i z czterema zwycięstwami w pięciu meczach jest wiceliderem tabeli. Ewentualne ogranie bełchatowian będzie już wyraźnym sygnałem, że Masny i spółka mogą na dłużej zagościć w ligowej czołówce.

Pojedynek młodych liderów

Ciężar zdobywania punktów w Skrze spoczywa w tym sezonie przede wszystkim na Aleksandarze Atanasijeviciu. 21-letni Serb wywiązuje się ze swojej roli coraz lepiej, ale na wygrywanie meczów z najsilniejszymi rywalami to wciąż za mało. Jego odpowiednikiem w Delekcie jest niewiele starzy Dawid Konarski, który zdobył w tym sezonie już 92 oczka (tylko dwa mniej o lidera rankingu Zbigniewa Bartmana). Obu młodzianów w ataku wspierają dużo bardziej doświadczeni przyjmujący, którzy jeszcze dwa lata temu znajdowali się po jednej stronie barykady: Mariusz Wlazły w szeregach bełchatowian, a Stephane Antiga w ekipie z Bydgoszczy.

W poprzednim sezonie dwukrotnie górą był aktualny wicemistrz Polski, a Delecta nie była w stanie wygrać nawet jednego seta. Wydaje się jednak, że dystans między  tymi ekipami w ostatnim czasie wyraźnie zmalał. Skra zrobi wszystko, żeby wygrać, ale podopieczni Makowskiego nie są już chłopcami do bicia. W sobotę każdy wynik jest możliwy.

PGE Skra Bełchatów - Delecta Bydgoszcz / sob., 10.11.2012 godz. 19:00

W zeszłym sezonie Antiga nie znalazł sposobu na pokonanie swoich byłych kolegów. Jak będzie tym razem?
W zeszłym sezonie Antiga nie znalazł sposobu na pokonanie swoich byłych kolegów. Jak będzie tym razem?
Komentarze (14)
avatar
martins_92
10.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pepsiBKS - dzięki za odpowiedź. 
avatar
martins_92
10.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeglądam właśnie programy poszczególnych stacji telewizyjnych na dzisiejszy dzień i wygląda na to, że nigdzie w TV tego meczu nie pokażą. Zna ktoś może jakąś stronkę w necie, która pokazuje m Czytaj całość
avatar
Gromek
9.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skra tego meczu przegrać po prostu nie może. Delecta jest mocna, ale nie ma... Fontelesa. Tylko dzięki niemu ZAKSA nie została dwa tygodnie temu w "Energii" rozbita. Podoba mi się praca Piotra Czytaj całość
Mr JW
9.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najbardziej prawdopodobne jest gładkie pokonanie Bydgoszczy.
Jestem jednak za Antigą i spółką. Będzie jednak ciężko przyjezdnym. Każde urwanie choćby punktu Skrze uznam za dobry wynik. 
Fan82
9.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Delecta jeszcze nigdy na Skrze nie zdobyła punktów co najwyżej seta poprawić ten niekorzystny bilans będzie piekielnie ciężko.