Belgowie ostro trenują przed barażami z Polską

Siódmego września reprezentacja Polski rozegra pierwszy mecz barażowy z Belgią o awans do mistrzostw Europy 2009. Rywale Polaków w sobotę wrócili ze zgrupowaniu w Portugalii, gdzie trzykrotnie zmierzyli się z reprezentacją tego kraju, wygrywając tylko raz. W nadchodzącym tygodniu będą trenowali w Antwerpii oraz zagrają mecze rewanżowe z Portugalią.

- Przygotowania do konfrontacji z Polską rozpoczęliśmy tydzień temu. Mieliśmy ponad miesiąc wolnego, praktycznie bez kontaktu z piłką i potrzebujemy teraz intensywnego treningu - powiedział w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl jeden z liderów reprezentacji Belgii Kristof Hoho.

Wszystkie trzy spotkania z Portugalią Belgowie rozpoczynali w zestawieniu:

Depestele (rozegranie)

Verhanneman, Hoho (przyjęcie)

Turelinckx (atak)

Verhelst, Van Decraen (środek)

Callebert (libero)

W pierwszym meczu trener Claudio Gewehr eksperymentował składem, desygnując do gry całą dwunastkę. Poza wymienionymi graczami w Portugalii zagrali również Poelman, Coucke, Van de Plas, Claes i Van Walle. W kolejnych potyczkach belgijski szkoleniowiec stawiał już na żelazną szóstkę.

Belgia – Portugalia:

26 sierpnia:

2:3 (25-22, 21-25, 33-31, 20-25 , 8-15)

27 sierpnia:

0:3 (28:30, 27-29, 21-25)

28 sierpnia:

3:1 (28-30, 25-21, 25-13, 25-17)

W sobotę Belgowie wrócili do kraju. Obecnie przebywają na obozie w Antwerpii i trenują na obiekcie "Lotto Arena" - tym samym, gdzie za tydzień podejmą biało - czerwonych. W poniedziałek do Belgii zawitają natomiast siatkarze Portugalii, aby rozegrać kolejne trzy mecze kontrolne.

Oceniając sparingi z Portugalią, Kristof Hoho powiedział, że w ciągu tygodnia kadra Belgii poczyniła znaczny progres. - Jesteśmy w bardzo dobrej dyspozycji i mam nadzieję, że w konfrontacji z Polską dwukrotnie zagramy tak, jak w pamiętnym meczu mistrzostw Europy w Moskwie.

O awans do czempionatu 2009 Belgowie walczyli w grupie D, z Grecją, Szwecją i Wielką Brytanią. Zaprezentowali się bardzo dobrze, zajmując drugą lokatę, z taką samą ilością punktów jak zwycięska Grecja. W barażach los zetknął ich ponownie z Polską.

Siatkarze trenera Gewehra wciąż mają w pamięci zwycięski mecz w Moskwie i dlatego wierzą, że są w stanie pokonać Polskę ponownie. Z drugiej jednak strony zdają sobie sprawę jak wielką siłą naszego zespołu jest nieobecny wtedy Mariusz Wlazły. - Ten zawodnik stanowi o mocy waszej reprezentacji. W Moskwie, kiedy go nie było, gra Polski była zupełnie inna, niż kilka miesięcy później, w Szombathely. Jeśli chcemy myśleć o pokonaniu Polaków, musimy zatrzymać Wlazłego - ocenia Hoho, pytany o szanse swojego zespołu w zbliżających się barażach.

Komentarze (0)