Wojciech Ferens gwiazdą rundy. Punkty, bloki, asy - 8. kolejka PlusLigi

Wśród najlepiej punktujących kolejki nie ma ani jednego siatkarza z zagranicy. Tym razem najskuteczniejszym okazał się Wojciech Ferens. Czołowe lokaty zajęli kolejni podopieczni Radosława Panasa.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zdominowali czołowe pozycje w klasyfikacji najlepiej punktujących. Tuż za Wojciechem Ferensem oraz Bartoszem Krzyśkiem uplasował się Grzegorz Bociek. Atakujący Wkręt-metu AZS Częstochowa jest objawieniem ostatnich kolejek PlusLigi.

Najlepiej punktujący:

1. Wojciech Ferens - 31
2. Bartosz Krzysiek - 27
3. Grzegorz Bociek - 26
4. Dawid Konarski - 22
5. Mateusz Mika - 20

W kolejnym zestawieniu znów najlepszym okazał się podopieczny Radosława Panasa, Piotr Hain. Środkowy olsztynian zanotował aż 8 punktowych bloków, co nieczęsto się zdarza na siatkarskich parkietach.

Skuteczne bloki:

1. Piotr Hain - 8
2. Adrian Hunek - 6
3. Daniel Pliński - 4
3. Miłosz Zniszczoł - 4
3. Marcin Możdżonek - 4
3. Miłosz Hebda - 4
3. Andrzej Wrona - 4

Zdecydowanie najbardziej wyrównana w 8. kolejce jest klasyfikacja punktowych zagrywek. Warto jednak zauważyć, iż kilku siatkarzy pojawiło się tutaj po raz pierwszy.

Asy serwisowe:

1. Wytze Kooistra - 4
1. Russell Holmes - 4
3. Wojciech Sobala - 3
3. Wojciech Grzyb - 3
3. Grzegorz Kokociński - 3
3. Serhij Kapelusz - 3
3. Grzegorz Bociek - 3

Naj kolejki:

Wojciech Ferens. Ważne pojedynki są rozgrywane nie tylko wśród drużyn ze szpicy plusligowej tabeli. Również ekipy z dolnych rejonów klasyfikacji toczą między sobą znaczące pojedynki. Do takich z pewnością należał mecz pomiędzy Lotosem Trefl Gdańsk a Indykpolem AZS Olsztyn. W tej potyczce znakomitą dyspozycją błysnął Wojciech Ferens. Przyjmujący ekipy z Olsztyna zapunktował we wspomnianym spotkaniu 31 razy. Aż 27 punktów zdobył atakiem, co przy 44 próbach, daje 61 procent skuteczności. Kolejne 3 oczka dołożył blokiem. Jeden punkt zdobył bezpośrednio z zagrywki. To jeszcze nie wszystkie dokonania MVP potyczki podopiecznych Radosława Panasa z gdańszczanami. Ferens aż 53 razy przyjmował w tym meczu zagrywkę siatkarzy Dariusza Luksa i robił to z całkiem niezłym skutkiem.

Komentarze (5)
avatar
Eroll
27.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czas,aby Anastasi zaczął śmielej stawiać na młodych, igrzyska pokazały, że pewne zmiany są potrzebne. Odnośnie Ferensa, bardzo widowiskowy zawodnik, ma takie fajne zawiśnięcie w powietrzu ;) 
avatar
santana
27.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc na statystki, można z coraz to większym optymizmem patrzeć na Mistrzostwa Świata w 2014 roku, oby tak dalej. 
avatar
stary kibic
27.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klasyfikacje w kolejkach wyglądają coraz ciekawiej. Młodzież coraz odważniej wdziera się w punktacje. Widać w końcu praca zaczyna owocować - nie tylko w Częstochowie. Druga połowa sezonu zaczyn Czytaj całość
avatar
mempish
27.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fajnie, ze sporo mlodych chlopakow w czolowce