Mało która para najbliższej kolejki siatkarskiej PlusLigi przykuwa uwagę tak bardzo, jak ta warszawsko-bełchatowska. Przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest jednak tylko i wyłącznie wysoka pozycja obu ekip w tabeli. Fakt, iż lokatę wicelidera okupują obecnie srebrni medaliści z ubiegłego sezonu, zaś Inżynierowie z jednym oczkiem mniej na koncie depczą im po piętach, jest znamienny, lecz wpływ na taki, a nie inny obraz środowej potyczki pomiędzy AZS Politechniką Warszawską a Skrą Bełchatów, mają również inne czynniki.
Najzagorzalsi sympatycy piłki siatkowej doskonale wiedzą, jak - bardzo często - wyglądały potyczki ich idoli z zawodnikami z wyższej ligowej półki, niejednokrotnie właśnie z teamem Jacka Nawrockiego. Niezależnie od tego, jak w danym momencie spisuje się warszawska drużyna, zazwyczaj potrafi postawić się najlepszym. Potyczki te - tradycyjnie już rozgrywane w warszawskiej hali Torwar, w której pomieścić się może po dostawieniu miejsc blisko pięć tysięcy osób - mają od dłuższego czasu swój smaczek. Bardzo często kończą się tie-breakami, dając kibicom wiele niezapomnianych wrażeń na wysokim pod względem sportowym poziomie. Tak było choćby w sezonie 2011/2012. Czy będzie i tym razem?
Zespół Politechniki radzi sobie w tegorocznych rozgrywkach nadzwyczaj dobrze. Nie dziwi więc to, iż stołeczny apetyt rośnie w miarę jedzenia. I choć porażka z kretesem na rzeszowskim terenie (0:3) nieco stonowała warszawskie nastroje, nikt w ekipie Jakuba Bednaruka nie zwiesza głowy. Wręcz przeciwnie - wszyscy zapowiadają walkę o każdą kolejką piłkę. Chcą to zrobić i dla siebie, i dla kibiców, którzy niezwykle szybko wykupili niemal wszystkie wejściówki na ten mecz.
Co ciekawe, w szeregach Skry Bełchatów zaszły niemałe zmiany. Klub pożegnał się z Dejanem Vinciciem, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei. W jego miejsce sprowadził natomiast doświadczonego Włocha - Dantego Boninfante. W poniedziałek 35-letni rozgrywający przybył do Polski, od wtorku zaś rozpoczął treningi z nowym zespołem. Jest to jednak mało prawdopodobne, aby zagrał już w najbliższej kolejce.
Nie zmienia to faktu, że pojedynek ekip z Warszawy i Bełchatowa zapowiada się nadzwyczaj frapująco. Czy zobaczymy w nim pięć intrygujących w swoim przebiegu partii? Niewykluczone!
AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów / środa 28.11.2012 r. godz. 20:00