Bezlitosny mistrz - relacja z meczu Lotos Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów

W meczu kończącym 9. kolejkę PlusLigi Lotos Trefl Gdańsk uległ Asseco Resovii Rzeszów 0:3. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Nikola Kovacević.

Resovia, która chciała podtrzymać dobrą passę z ostatnich dwóch kolejek, rozpoczęła spotkanie nieco lepiej od gospodarzy. Miała przewagę zwłaszcza na zagrywce, gdzie kąśliwie piłkę do gry wprowadzał m.in. Łukasz Perłowski. Po stronie Trefla dobry początek zanotował Wojciech Żaliński, który kończył większość piłek wystawianych przez Grzegorza Łomacza. Jego dobra dyspozycja nie wystarczała jednak na prowadzenie z rzeszowianami wyrównanej walki (8:13). Prym w ataku wśród przyjezdnych wiódł Zbigniew Bartman, po którego kolejnym udanym zbiciu było 12:17. Gospodarze popełniali zbyt dużo błędów, by marzyć o dogonieniu rywala. Podopieczni Dariusza Luksa nie mogli wstrzelić się w boisko, przez co przegrali pierwszą partię do 17.

Drugą odsłonę Lotos rozpoczął o wiele lepiej. Po mocnym ataku ze środka w wykonania Wojciecha Kaźmierczaka tablica świetlna pokazywała wynik 6:4. Gdańszczanie skuteczni byli także w bloku - w czasie kilku minut dwukrotnie udało im się zatrzymać Bartmana. Wśród gości dwoił się i troił Nikola Kovacević. Serb grał bardzo efektywnie i w dużym stopniu pomógł swojej drużynie doprowadzić do wyrównania (8:8). Resovia przez dłuższy czas nie była jednak w stanie uciec na kilka oczek, gdyż miała problem ze złapaniem na siatce dobrze dysponowanego Michała Kamińskiego. Podopieczni Andrzeja Kowala wyższy bieg włączyli tuż przed drugą przerwą techniczną. Od tamtej pory grali już coraz lepiej (14:16). Mimo to, Trefl nie odpuszczał. Główne dzięki świetnej postawie Kamińskiego doprowadził do wyrównania (22:22). Kluczową piłkę dla losów tego seta popsuł jednak Łomacz i gospodarze w całym spotkaniu przegrywali już 0:2.

Na starcie trzeciej partii nastąpiła demonstracja siły mistrzów Polski. Po serii udanych zagrywek Bartmana szybko zrobiło się 6:1 dla przyjezdnych. Gospodarze nie spuszczali jednak głów i stopniowo odrabiali straty. Po asie serwisowym Kamińskiego było już tylko 8:9. Kibice w gdańskiej hali wyraźnie ożyli i głośno dopingowali swoich ulubieńców. Przyniosło to korzystne efekty, gdyż Lotos najpierw doprowadził do wyrównania, a chwilę później był już na czele (15:14). W następnej akcji atak zerwał Paul Lotman i na drugiej przerwie technicznej nadmorska ekipa miała dwa punkty przewagi. Już po raz kolejny w tym sezonie Trefl nie potrafił jednak utrzymać starannie budowanego prowadzenia i po przerwie stracił cztery oczka z rzędu (16:18). W końcówce lepsza okazała się Resovia, która tym samym zgarnęła w Gdańsku komplet punktów.

Lotos Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (17:25, 23:25, 23:25)

Trefl: Łomacz, Kamiński, Gawryszewski, Kaźmierczak, Mika, Żaliński, Rusek (libero) oraz Szczurek, Hietanen, Mikołajczak, B.Kaczmarek, M.Kaczmarek

Resovia: Lotman, Grzyb, Tichacek, Bartman, Kovacević, Perłowski, Ignaczak (libero) oraz Schoeps

MVP: Kovacević

Komentarze (9)
avatar
Igor - Sprzedawca Komórek
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Być może dlatego, że w przeciwieństwie do Fontelesa Nikola początek sezony miał dosyć słaby, z jednym przebłyskiem i tak naprawdę teraz dopiero pokazuje jak wielkiej klasy jest zawodnikiem. 
avatar
cecco
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
az strach pomyslec co sie bedzie dzialo jak wroci achrem z forma jaka prezentowal w tamtym sezonie. para kovacevic-achrem bedzie chyba tuz obok skry jakbardziej efektywna i efektowna para przyj Czytaj całość
avatar
MDmaster1212
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może w końcu będzie grać jak na mistrza przystało? 
avatar
rzeszowiak
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
do mcaga: Oby tak było szczególnie w meczach z Bełchatowem na wyjeździe czy też Jastrzebskim. A Nicola dobrze zastępuje kontuzjiowanego Akhrema. 
avatar
rzeszowiak
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Elegancko, żadnych złudzeń nie pozostawiła Reska przeciwnikowi, tym samym wskoczyła na drugą pozycje w lidze i to się najbardziej teraz liczy aby utrzymać te miejsce jak najdłużej.