Olieg Achrem: Trener wie co robi

Asseco Resovia Rzeszów pokonała w 9. kolejce PlusLigi słabo spisujący się jak na razie zespół Lotosu Trefla Gdańsk. Gdańszczanie nie zdołali na swoim terenie zagrozić mistrzom Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nasza drużyna dobrze rozpoczęła. Zawodnicy weszli w mecz z ogromnym zaangażowaniem i motywacją. Pierwszą partię wygraliśmy bardzo łatwo. Dominowaliśmy na boisku. Było widać spokój w naszej grze. W drugim i trzecim secie pojawiło się już trochę nerwów, ale udało nam się dowieźć korzystny wynik. Wygraliśmy 3:0 i zdobyliśmy ważne punkty dla układu tabeli - skomentował mecz kapitan Asseco Resovii Rzeszów Olieg Achrem.

Przyjmujący rzeszowian ostatnio zmagał się z urazem pleców. Cały mecz przeciwko drużynie Lotosu przestał w kwadracie dla rezerwowych, ale jak powiedział, kontuzja jest już praktycznie wyleczona: - Już wracam do zdrowia i dobrze się czuję. Trener nie chce na razie ryzykować odnowienia mojego urazu wstawiając mnie na boisko. Zależy nam żebym doszedł do najwyższej dyspozycji i nie musiał ponownie przechodzić terapii i zabiegów.

Meczem w Gdańsku zakończyła się pierwsza runda spotkań fazy zasadniczej. Dzięki wygranej rzeszowianie awansowali na 2.miejsce w tabeli i unikną dodatkowego spotkania w rozgrywkach Pucharu Polski. - Pierwsza faza PlusLigi była naprawdę ciekawa. Każdy mógł przegrać z każdym. Widzimy po rozkładzie tabeli, że nawet jeden punkt może decydować o zmianie miejsca drużyny. Zespoły na pozycjach 2-5 mają dokładnie taką samą liczbę oczek. Nie spodziewaliśmy się, że 9. kolejka będzie, aż tak ważna. Cieszymy się z tego, że znajdujemy się w czwórce, pomimo nie do końca udanego początku sezonu - powiedział Achrem.

Na początku sezonu 2012/2013 trener Andrzej Kowal bardzo często rotuje składem Resovii. Wydaje się, że nie zawsze przynosiło to korzystne efekty drużynie. - Dużo o tym wszyscy mówią, ale ja nie będę tego oceniał. Nasz trener wie co robi - w końcu doprowadził nas do złotego medalu w zeszłym sezonie. Ma on swój pomysł na prowadzenie naszej drużyny. My zawodnicy, musimy czekać na swoją szansę i być przygotowani w każdej chwili, aby wspomóc drużynę - ocenia kapitan mistrzów Polski.

W tym tygodniu PlusLiga nabrała ogromnego tempa. Asseco Resovia Rzeszów z Gdańska wyruszy do Olsztyna, gdzie już w sobotę rozegra kolejne spotkanie z tamtejszym AZS-em. W inauguracyjnej kolejce PlusLigi rzeszowianie pokonali podopiecznych Radosława Panasa pewnie 3:0. W rewanżu mistrzowie kraju też powinni zainkasować trzy punkty. - W lidze nie można lekceważyć żadnej drużyny. Nikt nam łatwo meczu nie odda. Pokazali to między innymi zawodnicy AZS-u Częstochowa w potyczce z nami, a w środę Politechnika Warszawska w spotkaniu ze Skrą. Jeżeli chcemy być najmocniejsi musimy udowadniać to na boisku w każdym kolejnym meczu - kończy Achrem.

Komentarze (1)
avatar
stary kibic
30.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest w tym pewnie trochę kurtuazji, ale trudno odmówić też racji. Sami zawodnicy mówią, że Kowal, to chłop "z jajami" i wie czego chce. Wierzę, że jest w stanie z tym składem powalczyć o najwyż Czytaj całość