Niepowodzenie w stolicy rozpoczęło serię porażek w meczach wyjazdowych drużyny Lorenzo Bernardiego. Dopiero zwycięstwo w Częstochowie pozwoliło przerwać ten niekorzystny ciąg zdarzeń. Również odpadnięcie z Pucharu CEV bardzo ożywczo podziałało na siatkarzy ze Śląska. Po klęsce z zespołem z Ankary jastrzębianie odnieśli już trzy zwycięstwa z rzędu.
W poprzedniej kolejce Jastrzębski Węgiel dopiero po tie-breaku pokonał Effector Kielce. Zawodnicy Dariusza Daszkiewicza sprawili ligowym faworytom sporo problemów. W tym meczu wróciły również często spotykane mankamenty w grze siatkarzy włoskiego trenera. Jastrzębianie przespali pierwszego seta, po czym nie potrafili rozstrzygnąć czwartej partii na swoją korzyść. Na szczęście świetnie dysponowany był w tym meczu Michał Łasko, który zdobył 29 punktów. Nie da się ukryć, że śląską drużyną wciąż targają pewne wahania formy.
Również podopieczni Jakuba Bednaruka nie mogą zaliczyć 10. kolejki do udanej. Po kapitalnym meczu przeciwko Skrze Bełchatów przydarzył im się fatalny występ z liderem z Kędzierzyna. Kluczem do zwycięstwa nad rewelacją PlusLigi okazały się mocna zagrywka oraz skuteczna gra blokiem. W warszawskim zespole nieudany występ zaliczyła para przyjmujących: Krzysztof Wierzbowski oraz Maciej Pawliński, których z pewnością stać na o wiele lepszą grę.
Rezultat meczu w Jastrzębiu-Zdrój może mieć bardzo duże znaczenie dla jednej bądź drugiej drużyny. Ewentualna wygrana gospodarzy pozwoliłaby im osiągnąć przewagę nad zespołem z Warszawy oraz zbliżyć się do czołowych pozycji w tabeli. Zwycięstwo AZS PW umożliwiłoby tej drużynie utrzymanie kontaktu z czołówką. Czy Inżynierów stać na sprawienie kolejnej niespodzianki? Czy może niepokonani przed własną publicznością jastrzębianie podtrzymają zwycięską serię?
Jastrzębski Węgiel - AZS Politechnika Warszawska / sobota 8.12.2012r. godz. 17:00