Cieszy postawa i walka Akademiczek - komentarze po spotkaniu Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Metal-Fach Białystok

Wygrana dąbrowianek w starciu z ostatnim zespołem Orlen Ligi była do przewidzenia. Po meczu chwalono młody zespół z Białegostoku za walkę i ambicję mimo sporych problemów ze składem.

Natalia Kurnikowska, kapitan AZS Metal-Fachu Białystok: Gratulujemy drużynie z Dąbrowy zwycięstwa. Ciężko cokolwiek mówić o tym meczu, że przegrałyśmy w trzech setach. Robiłyśmy wszystko, co w naszej mocy. Chyba każdy w Polsce wie, jak obecnie wyglądała sytuacja w naszym klubie: nie wyobrażałam sobie, że możemy zagrać w Orlen Lidze takim składem, na przykład z libero na przyjęciu. Cieszę się, że udało nam się odrobinę zmęczyć zespół z Dąbrowy Górniczej i mam nadzieję, że nasza sytuacja się poprawi.

Magdalena Śliwa, kapitan Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza: Również nie wiem, co powiedzieć, ponieważ ten mecz był dla nas bardzo ciężki. Wielkie brawa dla rywalek, które mimo okrojonego składu potrafiły zagrać w siatkówkę i robiły, co mogły, by grało nam się niełatwo. Sprawę utrudniła nam ich mocna zagrywka, natomiast u nas ten element gry nie wyglądał najlepiej. Mecz był momentami nerwowy, bo dziewczyny grały momentami wszystkimi częściami ciała i próbowały walczyć o każdą piłkę, co nas czasem zaskakiwało. Najważniejsze, że wygrałyśmy 3:0.

Czesław Tobolski, trener AZS Metal-Fachu Białystok: W zupełności zgadzam się z tym, co powiedziała Natalia. Cieszy mnie to, że w tym spotkaniu była z naszej strony walka i jakaś postawa. Nie był to mecz zupełnie w jedną stronę.

Waldemar Kawka, trener Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza: Za nami, z wielu względów, trudne spotkanie. Myślę, że dziewczyny powiedziały już wszystko: mamy trzy punkty na swoim koncie i obyło się bez strat. Najbardziej optymistyczną wiadomością dla nas jest powrót Krystyny Strasz, mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie ona coraz pewniejszym punktem naszego zespołu i dzięki niej nasza gra z tyłu będzie coraz pewniejsza. Przetrwaliśmy trudny okres bez Krysi z minimalnymi stratami i myślę, że teraz może być już tylko lepiej. Powiem szczerze, że współczuję sytuacji zespołu z Białegostoku, wiadomo, że ciężko jest grać bez kilku podstawowych zawodniczek na kluczowych pozycjach. Gratuluję im postawy na boisku, miło patrzyło się na ich grę.

Komentarze (2)
GSH
15.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech się lepiej klub szybko zdecyduje, czy jest kasa na Orlenligę czy nie. Bo żerują od kilku lat na zawodniczkach (grajcie, grajcie, może wam kiedyś zapłacimy to, co macie w kontraktach). 
avatar
chieri
15.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to jest trudne do wyobrażenia. Niech Edyta Rzenno i Ania Łozowska się szybko wykurują, to wtedy chociaż środkowe będą w składzie