Siatkarki Impela Wrocław na razie czekają na wiadomość, kto będzie ich trenerem. W najbliższym spotkaniu w Łodzi drużynę poprowadzi drugi szkoleniowiec, Marek Solarewicz. Kiedy jednak do wiadomości publicznej zostanie podane nazwisko nowego opiekuna siatkarek ze stolicy Dolnego Śląska? - Sam chciałbym jak najszybciej poznać nazwisko nowego trenera. Jestem tym najbardziej zainteresowany. Zrobię wszystko, aby to było jak najszybciej, a jednocześnie jest to ważny temat i dość trudny, bo też wymaga przecież negocjacji warunków kontraktowych, ich ustalenia, tak że na pewno nie stanie się to szybko. Stąd też podkreślam, że zbadanie problemu nie pozwala mi działać pochopnie. Musimy dość ostrożnie i jednocześnie podjąć możliwie jak najlepszą decyzję - wyjaśnia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jacek Grabowski, prezes Impel Volleyball S.A.
Jednym z kandydatów jest Jerzy Matlak. - Potwierdzam, że trener Matlak jest w orbicie zainteresowań. Wiem, że nie dokończył jeszcze swoich spraw związanych z kontraktem w Sopocie. Stąd też nasze rozmowy są utrudnione, ale na pewno jest w kręgu zainteresowań. Jest wolnym trenerem na rynku, a jednocześnie wielce utytułowanym - komentuje Grabowski. To jednak nie koniec, bowiem chętnych na objęcie schedy po Rafale Błaszczyku jest kilku. - Oczywiście poza Matlakiem są jeszcze inni szkoleniowcy. Są to tak zwane opcje zagraniczne - powiedział prezes.
Jak udało nam się ustalić, lista kandydatów obejmuje około dziesięciu nazwisk. - Tak naprawdę to grono powiększa się z godziny na godzinę. Dostaję coraz więcej ofert i propozycji. W momencie, kiedy pojawiła się informacja o tym, że trenerem Impela nie jest już pan Rafał Błaszczyk, to otrzymuję wiele propozycji od agentów. Tak naprawdę tych ofert mam około dziesięciu - podsumował Jacek Grabowski.