Kadra kobiet dodatkiem do męskiej? "Być może dziewczyny tak to odczuwają"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski siatkarek nowy rok przywitała dość nietypowo, bo bez głównodowodzącego. PZPS bowiem podziękował za współpracę Alojzemu Świderkowi.

Decyzji o rozstaniu z opiekunem kadry nikt się nie spodziewał. Alojzy Świderek choć nie odnosił z drużyną narodową sukcesów, to wydawało się, że ma poparcie działaczy siatkarskiej centrali. W okresie świątecznym jednak jego drogi i PZPS-u rozeszły się. - Nie wiem, co mogę powiedzieć o tej sytuacji. Nie śledziłam losów trenera, jeżeli chodzi o nadchodzący sezon reprezentacyjny - jakie ma plany, aspiracje. Natomiast to było zaskoczenie. Gdy się o tym dowiedziałam, to jeszcze nie byłam pewna, czy jest to potwierdzona informacja. To na pewno było dla mnie zaskoczenie - powiedziała reprezentantka Polski, Monika Martałek.

Przed władzami związku stoi teraz niezwykle odpowiedzialne zadanie - muszą wybrać nowego dyrygenta dla drużyny siatkarek. W mediach już pojawiły się pierwsze kandydatury. W prasie przewijają się nazwiska zarówno obcokrajowców, jak i polskiego "rodzynka" - Piotra Makowskiego. A za jaką opcją: rodzimą czy zagraniczną optują kadrowiczki? - Ostatni sezon to był dla mnie pierwszy rok z kadrą, zupełnie nowa przygoda. Nie jestem chyba na tyle doświadczoną zawodniczką, aby wypowiadać się na temat, kogo bym wolała na nowego selekcjonera, czy ma to być trener z zagranicy czy z Polski. Z szkoleniowcami z zagranicy nie miałam jeszcze styczności. Moje zdanie w tej kwestii nie jest ważne - stwierdziła środkowa PTPS-u Piła.

Nowy rok przyniósł także odważną wypowiedź czołowej siatkarki naszej reprezentacji - Anny Werblińskiej. Przyjmująca w rozmowie ze Strefą Siatkówki przyznała, że kadra kobiet jest tylko dodatkiem do męskiej siatkówki. Jej słowa potwierdziła także Izabela Bełcik. Inaczej jednak sytuację wokół drużyny narodowej odbiera Monika Martałek. - Z moje perspektywy reprezentacja to była nowa, fantastyczna przygoda. To było dla mnie tak ogromne przeżycie, że nie czułam się jak dodatek. Być może dziewczyny tak to odczuwają. Dla mnie ubiegły sezon to był dopiero pierwszy poważny wyjazd z kadrą, pierwsze poważne zgrupowanie - dodała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Kadra siatkarek to tylko dodatek do męskiej siatkówki?
Kadra siatkarek to tylko dodatek do męskiej siatkówki?
Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Artur Klimek
22.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Alez absolutnie nie!!! Kadra kobita ma swoja historie, swój potencjal. Moim zdaniem ta reprezentacja ma swój charakter, niestety tylo wyniki temu nie swiadcza... jeżeli Polki zdobylyby kilka me Czytaj całość