LM: Nie wykorzystaliśmy naszej szansy - komentarze po meczu Asseco Resovia Rzeszów - Lube Banca Macerata

Asseco Resovia uległa na własnym parkiecie Lube Bance Maceracie 0:3. Mecz mógł się jednak podobać. Obie ekipy nie mogą doczekać się już rewanżu we Włoszech i zapowiadają twardą walkę.

Tomasz Stawarski
Tomasz Stawarski

Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Jest nam przykro, że przegraliśmy ten mecz, bo graliśmy szczególnie dwa pierwsze sety na dobrym poziomie. Szkoda, że końcówki nam nie sprzyjały. Byliśmy niedokładni, nie wykorzystaliśmy atutu hali i kibiców, ale patrzymy z optymizmem i mamy nadzieję, że we Włoszech szczęście nam dopisze.

Marko Podrascanin (kapitan Lube Banca Macerata): Wiedzieliśmy, że Resovia to mocna drużyna - mistrz Polski. Przygotowaliśmy się do tego spotkania. Pierwsze dwa sety potwierdziły ich klasę ale my z każdą akcją poprawialiśmy grę i pokazaliśmy charakter. Grali dobrze ale nie potrafili wygrać końcówek. Jesteśmy zadowoleni, ale walka się jeszcze nie skończyła.

Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii Rzeszów): Przegraliśmy szczególnie po własnych błędach, a z takim zespołem nie można tego robić. Końcówki to tylko uwidoczniły. Nie daliśmy szansy popełnić błędu rywalom. Gra była wyrównana ale ustępowaliśmy szczególnie grą na skrzydłach i przyjęciem. To zaważyło na wyniku.

Alberto Giuliani (trener Lube Banca Macerata): Końcówki setów były dla nas korzystne. Mecz stał na wysokim poziomie, my pokazaliśmy charakter, szczególnie w końcówkach. Gra się jeszcze nie skończyła i musimy jeszcze wygrać w Maceracie jeśli chcemy myśleć o dalszym awansie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×