Uniknąć egzekucji - zapowiedź meczu Pałac Bydgoszcz - AZS Metal-fach Białystok
Siatkarki bydgoskiego Pałacu w pierwszym meczu obu ekip triumfowały po dramatycznym boju 3:2. W sobotę trudno liczyć na podobne emocje. Bardziej prawdopodobna wydaje się egzekucja na Akademiczkach.
Nie tylko nadmiar meczów, ale problemy finansowe są bolączką zespołu Akademiczek. Według nieoficjalnych informacji to właśnie one doprowadziły do rezygnacji z prowadzenia zespołu przez dotychczasowego szkoleniowca. Co prawda klub nie wydał jeszcze komunikatu o rozwiązaniu umowy z Czesławem Tobolski, jednak prezes klubu Lech Rutkowski przyznał, że trwają poszukiwania nowego szkoleniowca. W tej sytuacji trudno o optymizm w szeregach ekipy z Białegostoku. Co gorsza w pierwszym secie środowego pojedynku, urazu stawu skokowego doznała Rheeza Grant. Trynidadka co prawda dograła partię do końca, ale w następnych setach nie zobaczyliśmy jej na parkiecie. Po spotkaniu widać było, iż z powodu bólu w stawie skokowym zawodniczka utyka. Jej strata to byłby kolejny cios dla klubu, którego kadra z biegiem czasu kurczy się coraz bardziej. - Myślę, że nie jest to poważna kontuzja. Trener nie chciał jej wpuszczać później na boisko, aby nie ryzykować pogorszeniem się urazu. Raczej powinna z nami zagrać w kolejnym meczu - uspokajała tuż po meczu kapitan AZS-u.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
W tej sytuacji, problemy zdrowotne wśród przyjmujących bydgoskiego zespołu wydają się być znacznie mniejszym problemem. W starciu z AZS Białystok z pewnością zabraknie Rity Liliom i Mayvelis Martinez Adlum. Godnie powinny je zastąpić jednak Emilia Mucha i Anna Grejman. Obie zawodniczki ostatniego meczu w Łodzi z pewnoscią nie mogą zaliczyć do udanych. W starciu z podopiecznymi Macieja Kosmola zawiódł jednak cały zespół, co potwierdziła w pomeczowych rozmowach kapitan zespołu Magdalena Mazurek. - Przede wszystkim źle podeszłyśmy do tego spotkania. Nie pomogła nam presja wynikająca z tego, że w tabeli jest tak ciasno. Mogło to przytłoczyć dziewczyny, które są jeszcze młode i nie mają zbyt dużego doświadczenia. Widać to momentami, zwłaszcza gdy gra opiera się głównie na nich. Ja czy libero atakować raczej nie możemy, a żeby środkowe kończyły najpierw trzeba dobrze przyjąć - przyznała Mazurek.Mimo niesprzyjających okoliczności, pełniący obowiązki szkoleniowca Jacek Malczewski przyznaje, że jego zespół zamierza w Bydgoszczy powalczyć. - Mam do dyspozycji dziesięć siatkarek, które chcą grać i sprawić niespodziankę. Gramy na wyjeździe, więc na pewno punkt wziąłbym w ciemno. Ale mamy świadomość, że za darmo nikt go nam nie da i trzeba będzie mocno o to powalczyć. Niemniej jednak, mam w zespole dziewczyny, które nie wzięły się tu wcale z przypadku. One naprawdę potrafią grać w siatkówkę i wierzę, że to udowodnią - powiedział Malczewski w rozmowie z Kurierem Porannym.
Pałac Bydgoszcz - AZS Metal-Fach Białystok 19 stycznia 2013r. godz. 18:00