Na brak emocji w spotkaniu nie można było narzekać. Oprócz pierwszej partii, gdy zdecydowanie wygrała drużyna Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty, w pozostałych setach o zwycięstwie decydowały niuanse. Na nieszczęście podopiecznych Jenny Lang Ping to nie one, a rywalki zachowywały więcej zimnej krwi w końcówkach i to zawodniczki z Tianjin mogły się cieszyć z wiktorii 3:1.
W sobotę ciężar zdobywania punktów w szeregach Evergrande spoczywał głównie na reprezentantce Polski. Katarzyna Skowrońska-Dolata otrzymała od rozgrywającej niesamowitą liczbę 64 piłek do ataku! "Skowronek" ostatecznie skończyła 21 zbić (33 proc skuteczności). Do tego dołożyła jeden blok. Ekipie znad Rzeki Perłowej do odniesienia zwycięstwa zabrakło trochę "oczek" Caroliny Costagrande. Argentynka w ostatnich pojedynkach przyzwyczaiła wszystkich do osiągania wyśmienitych osiągnięć punktowych (za każdym razem znacznie powyżej poziomu 20 pkt.). W pierwszym finałowym meczu na jej koncie wylądowało jedynie 18 "oczek".
Sobotnia porażka stawia aktualne mistrzynie Państwa Środka w nieciekawym położeniu. Za tydzień Evergrande musi triumfować na wyjeździe, aby pozostać w walce o złoty medal (rywalizacja toczy się do dwóch wygranych). O sukces na terenie Tianjin może być niezwykle trudno. Siatkarki z Kantonu będą musiały się bowiem zmierzyć nie tylko z przeciwniczkami, ale również z nieprzyjemną atmosferą w hali. Kibice przeciwniczek ekipy prowadzonej przez Jenny Lang Ping nie przepadają za drużyną Skowrońskiej-Dolaty. Co więcej, grę zawodniczkom dodatkowo utrudnia gęsty papierosowy dym, który unosi się wewnątrz budynku.
Evergrande Kanton - Bohai Bank Tianjin 1:3 (25:20, 24:26, 28:30, 22:25).