Grzegorz Bociek pogrążył Skrę. Punkty, bloki, asy - 16. kolejka PlusLigi

Tylko jeden mecz 16. kolejki był jednostronnymi widowiskiem, w którym ZAKSA uległa Delekcie. Pozostałe były dłuższe i dostarczyły sporej dawki emocji, co odzwierciedlają również statystyki.

Zdecydowanie najlepiej punktującym tej kolejki okazał się siatkarz Wkręt-metu AZS Częstochowa Grzegorz Bociek. Warto również zauważyć znakomitą zdobycz punktową Nikołaja Penczewa. Przyjmujący Effectora Kielce w znacznym stopniu przyczynił się do zwycięstwa swojej ekipy nad obecnymi mistrzami Polski.

Najlepiej punktujący:

1. Grzegorz Bociek - 36
2. Nikołaj Penczew - 31
3. Bartosz Krzysiek - 24
3. Mariusz Wlazły - 24
5. Michał Łasko - 22
5. Wojciech Żaliński - 22

W elemencie bloku formą błysnął Grzegorz Kosok. Małe to jednak pocieszenie dla rzeszowianina, bo zespół Asseco Resovii poległ w Kielcach. Na kolejnych miejscach uplasowali się Karol Kłos oraz Fabian Drzyzga, których drużyny również zostały pokonane.

Skuteczne bloki:

1. Grzegorz Kosok - 8
2. Karol Kłos - 6
2. Fabian Drzyzga - 6
4. Krzysztof Gierczyński - 4
4. Michał Kubiak - 4
4. Andrzej Wrona - 4

Statystyki punktowej zagrywki przedstawiają się bardzo wyrównanie. Z dobrej strony pokazał się młodziutki Maciej Muzaj z PGE Skry Bełchatów oraz Michał Łasko z Jastrzębskiego Węgla. W czołówce znaleźli się również dwaj zawodnicy, którzy zdominowali klasyfikację najlepiej punktujących.

Asy serwisowe:

1. Michał Łasko - 4
1. Maciej Muzaj - 4
3. Russell Holmes - 3
3. Felipe Fonteles - 3
3. Mariusz Wlazły - 3
3. Grzegorz Bociek - 3
3. Nikołaj Penczew - 3

Naj kolejki:

Grzegorz Bociek. Ten młody atakujący zdobył w zwycięskim spotkaniu przeciwko Skrze Bełchatów aż 36 punktów. 52 ataki zamienił na 30 oczek, zaś po 3 punkty dołożył blokiem oraz bezpośrednio z zagrywki. Po meczu zasłużenie odebrał z rąk komisarza zawodów statuetkę MVP. Smaczku zaistniałej sytuacji dodaje fakt, iż Bociek reprezentuje barwy Wkręt-metu AZS Częstochowa jako zawodnik wypożyczony właśnie z drużyny z Bełchatowa.

Grzegorz Bociek pogrążył "swój" klub
Grzegorz Bociek pogrążył "swój" klub
Źródło artykułu: