Żygadło lepszy od Kurka w "polskim" meczu - relacja ze spotkania Dynamo Moskwa - Fakieł Nowy Urengoj

W ramach 16. kolejki spotkań rosyjskiej Superligi klub Łukasza Żygadły - Fakieł, okazał się lepszy od Dynama Moskwa, którego barwy reprezentuje Bartosz Kurek.

Już w pierwszej akcji meczu polscy zawodnicy zaznaczyli swoją obecność na parkiecie, gdyż dobrej zagrywki Łukasza Żygadły nie przyjął dobrze Bartosz Kurek (0:1). Sam początek spotkania był wyrównany (5:5), lecz z czasem zaczęła się zarysowywać przewaga stołecznego Dynama (11:7). W ekipie Fakieła główną bolączką były błędy własne w ataku (16:12), które nie pozwalały im na zmniejszenie strat do przeciwnika. Dynamo Moskwa w końcówce pierwszej odsłony prowadziło już 21:17, ale ostatecznie zwyciężyło minimalnie 25:23.

Dzięki skutecznej grze w kontrataku, lepiej drugiego seta rozpoczęli siatkarze Fakieła Nowy Urengoj, którzy wyszli na prowadzenie 9:4. Na tym etapie meczu bardzo dobrze ze swoimi środkowymi rozumiał się Żygadło. Tak wypracowana przewaga pozwalała podopiecznym Ferdinando De Giorgiego kontrolować przebieg tej odsłony pojedynku (9:16). Dynamo nie było już w stanie nawiązać skutecznej walki z zespołem z Nowego Urengoju (13:20) i ostatecznie przegrało 16:25.

Na trzeciego seta gracze moskiewskiej drużyny wyszli bardziej skoncentrowani (5:2), ale Fakieł był w stanie momentalnie odrobić straty (7:7). Od tej pory drużyna Łukasza Żygadły przyspieszyła swoją grę (11:15), a polski rozgrywający umiejętnie prowadził grę swojego zespołu. Podopieczni Jurija Czerednika wyraźnie zwiesili głowy, a siatkarze Fakieła Nowy Urengoj raz za razem popisywali się dobrymi zagraniami (13:20). Seta zakończyła autowa zagrywka Aleksandra Markina (17:25).

Będący na fali gracze z Nowego Urengoju, dzięki dobrej grze blokiem prowadzili 8:6 na pierwszej przerwie technicznej w IV secie. Zespół Łukasza Żygadły wciąż grał bardzo pewnie i nie pozwalał się dogonić siatkarzom Dynama Moskwa (17:20). Ciekawie zrobiło się dopiero za sprawą skutecznych bloków graczy stołecznego klubu (20:21). Lecz to było wszystko na co było stać podopiecznych Czerednika, a seta (23:25) i cały mecz zakończył Władimir Mielnik.

Łukasz Żygadło był wyróżniającą się postacią wygranego przez Fakieł spotkania z Dynamem / fot: fakelvolley.com
Łukasz Żygadło był wyróżniającą się postacią wygranego przez Fakieł spotkania z Dynamem / fot: fakelvolley.com

Według własnych obliczeń Bartosz Kurek zdobył w tym spotkaniu 8 punktów. Natomiast Łukasz Żygadło był wyróżniającą się postacią swojego zespołu, często gubił blok przeciwnika, a rozkład ataku Fakieła był dość równomierny.

Dynamo Moskwa - Fakieł Nowy Urengoj 1:3 (25:23, 16:25, 17:25, 23:25)

Dynamo Moskwa: Kurek, Markin, Grankin, Szczerbinin, Kriwiec, Krugłow, Bragin (libero) oraz Stepanjan (libero), Bezrukow, Szczadiłow, Afinogenow, Popow.

Fakieł Nowy Urengoj: Żygadło, Mielnik, Titić, Mosow, Astaszenkow, Beketow, Sokołow (libero) oraz Syczew, Krasikow, Doom.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (5)
avatar
MDmaster1212
30.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma to jak porównywać rozgrywającego do przyjmującego. 
avatar
levvy
30.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oglądało się ;p Żygadło fajnie zagrał, a Dynamo fatalnie... Żeby "Ziomka" wybrali do meczu gwiazd Superligi, bo w przeciwieństwie do PlusLigi, w Rosji organizują w lutym;)