Skra zagra w Kielcach mocno osłabiona!
Nie widać końca problemów kadrowych wicemistrza Polski. W sobotę w starciu z Effectorem bełchatowianie znów wystąpią w niepełnym składzie.
Podczas gdy czołówka ligi rywalizowała o Puchar Polski siatkarze PGE Skry Bełchatów mieli w końcu trochę więcej czasu na szlifowanie własnej formy. W najbliższy weekend ich pracę zweryfikuje Effector Kielce. - Zobaczymy w sobotę czy wszystko co ostatnio trenowaliśmy uda przenieść się na mecz z Effectorem i kolejne spotkania. Kończy się runda zasadnicza. Zbliżają się play-offy i to na nie szykowana jest forma - przyznaje środkowy Karol Kłos.
Bełchatowianie wciąż mają jednak problemy zdrowotne, dlatego nie mogli ostatnio ćwiczyć w pełnym składzie. - Na pewno braki nam nie pomagają. Nie ma Pawła Zatorskiego. Nie trenuje z nami Michał Winiarski, ale próbujemy załatać te dziurki i trenujemy ostro - nie traci nadziei urodzony w Warszawie zawodnik.