Po zdecydowanej wyjazdowej porażce 0:3, tym razem siatkarze z Cuneo podeszli bardzo zmobilizowani do starcia z mistrzem Włoch z Maceraty. Pierwsze dwie partie podopieczni Roberto Piazzy wygrali dość pewnie do 17 oraz 19.
Wydaje się, że prowadzenie 2:0 w setach uśpiło zawodników Bre Banca Lannutti Cuneo, który obniżyli poziom swojej gry. Wykorzystali to gracze Lube Banki Macerata, których ambitna walka zaowocowała doprowadzeniem do piątego seta (22:25; 21:25).
Tie-break od początku (8:3; 12:4) do końca przebiegał pod dyktando gospodarzy z Cuneo (15:8) i o awansie do Final Four Ligi Mistrzów miała zadecydować dodatkowa odsłona.
"Złoty set" był bardzo emocjonujący, a wiodącą rolę pełnili w nim gracze Bre Banca Lannutti (8:5). Szczególnie dobrze grali Wout Wijsmans oraz 40-letni Nikola Grbić (12:6). Ostatecznie siatkarze z Cuneo wygrali tego seta 15:7 i awansowali do turnieju finałowego LM, który zostanie rozegrany w rosyjskim Omsku.
Bre Banca Lannutti Cuneo - Lube Banca Macerata 3:2
(25:17, 25:19, 22:25, 21:25, 15:8) "złoty set": 15:7
Bre Banca Lannutti Cuneo: Grbić, Wijsmans, N'Gapeth, Sokołow, Antonov, Kohut, De Pandis (libero) oraz Abdel-Aziz, Rossi, Della Lunga.
Lube Banca Macerata: Kooy, Travica, Zajcew, Parodi, Stanković, Podrascanin, Henno (libero) oraz Lampariello.
Awans: Bre Banca Lannutti Cuneo
[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
[/b]
Cuneo jak najbardziej w zasięgu Zaksy. Z drugiej strony odpada ostatni zespół, który mógł na równi powalczyć z Kazaniem w finale. W tej sytuacji mimo, że będę całym sercem za Polak Czytaj całość