- Potrzebujemy szkoleniowca, który weźmie wszystko za łeb, bo odnoszę wrażenie, że teraz wokół kadry jest wolna partyzantka. To musi być człowiek z charyzmą, o silnym charakterze i oczywiście fachowiec najwyższej klasy. Ktoś, kto nie będzie się bał bronić swojego zdania i walczyć o interes reprezentacji. Czeka go trudne zadanie, bo teraz pewne osoby wychodzą przed szereg i zajmują nie tymi rzeczami, którymi trzeba. Kadrę czeka bardzo dużo pracy - przyznaje w rozmowie z Przeglądem Sportowym jedna z najlepszych polskich siatkarek ostatnich lat.
Małgorzata Glinka-Mogentale uważa, że narodowość selekcjonera jest nieistotna. Najważniejsze są bowiem warsztat trenerski i umiejętność komunikacji z zawodniczkami. - Nie ma znaczenia, czy selekcjoner będzie mówił po polsku, włosku czy angielsku. Chodzi o to, żeby miał charyzmę, żeby pozostawał dla dziewczyn autorytetem. Musi posiadać dobry warsztat i przy okazji być psychologiem. Do kobiet trzeba mieć odpowiednie podejście - uważa najlepsza siatkarka Europy z 2003 roku.
Żródło: Przegląd Sportowy
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)