To, czego nie udało się dokonać w środę Milenie Radeckiej, w czwartek przypadło w udziale Katarzynie Skorupie. Polska rozgrywająca miała duży wkład w końcowy triumf Rabity. Świetnie kierowała grą zespołu, zwłaszcza w pierwszych dwóch setach, które zakończyły się gładkimi zwycięstwami gospodyń. Na siatce dominowała Madelaynne Montano, najlepiej punktująca zawodniczka spotkania (29 "oczek"!). Azerska ekipa rozluźniła się w trzeciej partii, co rywal skrzętnie wykorzystał. W kolejnej odsłonie podopieczne Marcello Abbondanzy dopełniły jednak formalności i po zeszłotygodniowym zwycięstwie w czterech częściach, teraz powtórzyły ten rezultat.
- Dziewczyny zaprezentowały się dzisiaj z najlepszej strony. Chciałbym również podziękować kibicom za wsparcie - cieszył się po zakończeniu zawodów szkoleniowiec drużyny z Baku. Przyjezdne nie kryły uznania dla klasy przeciwniczek. - Rabita to bardzo silny zespół. Zasłużyła na ten awans - przyznała kapitan Dynama,Maria Borodakowa. - Staraliśmy się ze wszystkich sił, ale to nie wystarczyło -podkreślił Rishat Gilyazutdinov, trener Rosjanek.
Rabita Baku - Dynamo Kazań 3:1 (25:18, 25:14, 19:25, 25:20)
Rabita: Rabadzhiewa, Skorupa, Krsmanović, Montano, Cruz, Akinradewo, Castillo (libero) oraz Żukowa, Starović, Hubner-Grun
Dynamo: Borisenko, Jewdokimowa, Bown, Larson-Burbach, Gamowa, Starcewa, Ulanowa (libero) oraz Chrzanowskaja, Kulikowa, Woronkowa, Efremowa (libero)
Awans: Rabita
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Do finałowej rozgrywki awansował również VakifBank. Drużyna Małgorzaty Glinki-Mogentale ponownie potwierdziła swoją wyższość nad Eczacibasi. Identycznie jak w przypadku opisanej wyżej rywalizacji, także w bratobójczym pojedynku zespołów ze Stambułu drugi raz padł rezultat 3:1. Klasą dla siebie była Jovana Brakocević, zdobywczyni dwudziestu sześciu punktów.
- To było świetne widowisko. Ostatecznie to my wyszliśmy obronną ręką, ale według mnie obie drużyny mogą czuć się zwycięskie, ponieważ zaprezentowały świetną siatkówkę - powiedział Giovanni Guidetti, opiekun wygranych. - To był prawdziwy thriller. Muszę powiedzieć, że oba zespoły zagrały bardzo dobrze. Wciąż mamy złe wspomnienia z meczów z tym rywalem - zaznaczył jego vis a vis, Lorenzo Micelli. Na VakifBank w półfinale czeka już... Galatasaray Stambuł.
Eczacibasi Stambuł - VakifBank Istambuł 1:3 (19:25, 25:22, 16:25, 26:28)
Eczacibasi: Usic-Jogunica, Szaszkowa, Cansu, Cemberci, Darnel, Poljak, Kuzubasioglu (libero) oraz Karakoyun, Gumus, Yilmaz, Kayacan (libero)
VakifBank: Sonsirma, Brakocević, Glinka-Mogentale, Toksoy, Furst, Aydemir, Guresen (libero) oraz Gurkaynak, Onal, Kimura
Awans: VakifBank