Mari Steinbrecher wciąż zaliczana jest do ścisłego topu brazylijskich zawodniczek, jednak ostatnie sezony nie są dla niej zbyt pomyślne. Gdy ucichło już zamieszanie, jakie wywołał spór siatkarki z selekcjonerem kadry Canarinhos José Roberto Guimarãesem i złota medalistka z Pekinu mogła w spokoju adaptować się do gry w tureckim Fenerbahce Stambuł, okazało się, że przyjmująca nie jest w stanie regularnie pokazywać się na boisku z powodu powracających kontuzji. W niedzielę Mari wróciła do kadry drużyny Kamila Soza i wystąpiła od początku spotkania z Eczacibasi Stambuł. Brazylijka nie będzie wspominać dobrze wyczekiwanego od dawna momentu powrotu na parkiet: już w pierwszym secie meczu przyjmująca boleśnie upadła na parkiet i wiadome było, że nie wróci już do gry. Służby medyczne zwiozły zawodniczkę z boiska i zawiozły ją do szpitala, gdzie postawiono dramatyczną diagnozę: zerwanie więzadeł przednich i bocznych w lewym kolanie. Tym samym Mari przedwcześnie zakończyła sezon i na pewno nie pomoże swojej ekipie w finale Pucharu CEV.
Nieszczęśliwe dla przyjmującej zdarzenie paradoksalnie może pomóc jednej z zawodniczek Fenerbahce: mowa o Berenice Okuniewskiej, która z powodu obowiązujących w lidze tureckiej limitów zawodniczek zagranicznych na boisku nie grała dotąd zbyt wiele w krajowych rozgrywkach.