69 ataków Koreanki Kim w Muszynie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Yeon-Koung Kim rozegrała przeciwko siatkarkom Bogdana Serwińskiego znakomity mecz. Spotkanie wygrała ekipa z Muszyny, lecz liczba zdobytych punktów Koreanki jest godna podziwu.

Zespół Banku BPS Fakro Muszyna wygrał na własnym parkiecie pierwszy mecz finałowy Pucharu CEV 3:2. Największą gwiazdą tej potyczki była jednak Yeong-Koung Kim. Koreanka, broniąca barw tureckiego Fenerbahce Stambuł, atakowała w tym spotkaniu aż 69 razy, co przy 48-procentowej skuteczności pozwoliło jej zdobyć 33 oczka. Po dwa dołożyła punktową zagrywką oraz blokiem, co łącznie dało jej 37-punktową zdobycz.

Dla porównania najlepiej punktującą zawodniczka w naszej drużynie była Sanja Popović, zdobywczyni 23 punktów. Chorwatka atakowała z 43-procentową skutecznością (47 ataków - 20 punktów). Zaliczyła również jednego asa oraz dwa bloki.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

O tym, która z drużyn zdobędzie trofeum zadecyduje pojedynek rewanżowy w Stambule. Mineralne muszą wygrać spotkanie lub złotego seta. Ich głównym celem na tę potyczkę będzie z pewnością zatrzymanie Kim, która na własnym parkiecie może byś jeszcze groźniejsza. Podopieczne Bogdana Serwińskiego udowodniły, że zespołowością można pokonać Koreankę i jej zespół. Liczymy więc na to, że w Turcji zrobią to po raz kolejny.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
zalas
28.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale pod koniec meczu wyraźnie osłabła. to szansa rownież w rewanżu grać jak najdłużej bo innego dużego zagrożenia w tureckiej drużynie nie widzę  
avatar
Piotr Wrona
28.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bylem widzialem i potwierdzam zeczywiscie jest niesamowita.