Aleksiej Kazakow: Środowa wygrana nic nam nie daje

Rosyjski środkowy Uralu Ufa spodziewa się ciężkiej przeprawy w Bydgoszczy i zdaje sobie sprawę, że w obecnym systemie zwycięstwo w pierwszym meczu o niczym jeszcze nie świadczy.

Wielokrotny reprezentant Sbornej już nie może doczekać się meczu rewanżowego finału Pucharu Challenge, w którym Ural Ufa zagra w Bydgoszczy z miejscową Delectą. Pierwsze spotkanie wygrali Rosjanie, ale obowiązujący system rozgrywek wciąż daje zespołowi z Polski spore szanse na zgarnięcie trofeum. Podopieczni Piotra Makowskiego muszą w dowolnym stosunku wygrać mecz rewanżowy, a potem pokonać rywala w rozgrywanym do 15 punktów złotym secie. Goście muszą się więc mieć na baczności do samego końca. - Wiem jaka panuje atmosfera na meczach siatkówki w Polsce. Przyjdzie bardzo dużo kibiców. Na pewno zobaczymy zupełnie innego rywala, być może z innym rozgrywającym. Na pewno więcej będzie atakować Konarski. Naszym problemem jest to, że środowa wygrana praktycznie nam nic nie daje - przyznaje cytowany przez serwis pzps.pl Aleksiej Kazakow.

Rewanżowy mecz odbędzie się w Bydgoszczy w najbliższą sobotę 2 marca o godzinie 14:30 czasu polskiego.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (1)
avatar
DyCyKy
28.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
OO mój ulubiony siatkarz !