PP: Wielkie emocje w Bielsku. Będzie kolejny tie-break? - zapowiedź spotkania BKS Aluprof Bielsko-Biała - Impel Wrocław

Pojedynki obu drużyn w obecnym sezonie dostarczają wielu emocji, a każdy kończył się dopiero po tie-breaku. Przed rewanżem w ćwierćfinale Pucharu Polski bliżej awansu są wrocławianki.

Paweł Sala
Paweł Sala

Rywalizacja obu drużyn w obecnym sezonie przyprawia fanów o szybsze bicie serca. W dotychczasowych trzech pojedynkach w Orlen Lidze i Pucharze Polski za każdym razem Impel Wrocław i BKS Aluprof Bielsko-Biała kończyły spotkania po tie-breakach. Tym razem stawka jest wysoka, a jest nią Final Four Pucharu Polski.

Przed tygodniem we wrocławskiej hali Orbita górą okazały się gospodynie, które po zaciętym spotkaniu zwyciężyły 3:2. Zawodniczki Impela prowadziły już 2:1 w setach, ale BKS doprowadził do wyrównania. W piątej odsłonie miejscowe udowodniły swoją wyższość nad rywalem w tym dniu. Kapitalny mecz rozegrała atakująca Katarzyna Konieczna, za sprawą której gospodynie zdobywały mnóstwo punktów.

Wrocławianki z meczu na mecz grają coraz lepszą siatkówkę, widać rękę nowego trenera Tore Aleksandersena. Wpływ na poprawę gry całego zespołu ma lepsze rozegranie za sprawą pozyskanej reprezentantki Serbii Mai Ognjenović.
Wrocławianki zwietrzyły szansę na awans do Final Four Pucharu Polski i w rewanżu w Bielsku-Białej zamierzają ją wykorzystać Wrocławianki zwietrzyły szansę na awans do Final Four Pucharu Polski i w rewanżu w Bielsku-Białej zamierzają ją wykorzystać
Mniej optymistyczne nastroje mogą panować w Bielsku-Białej. Choć drużyna ma za sobą kryzys z przełomu roku, to jednak daleka jest od tej formy, którą prezentowała na początku sezonu wygrywając kolejne spotkania. Trener Wiesław Popik miał ostatnio także problemy kadrowe związane z urazami niektórych zawodniczek, m.in. Włoszki Elisy Celli. Porażka we Wrocławiu stawia bielską drużynę w gorszej sytuacji przed rewanżem z Impelem.

Mimo problemów BKS "na papierze" jest wciąż faworytem spotkania, a do awansu do Final Four Pucharu Polski bielszczankom potrzebna jest najlepiej wygrana przynajmniej 3:1. Przy wsparciu fanów w gorącej hali przy ulicy Rychlińskiego wszystko jest możliwe. W sytuacji, gdyby gospodynie zwyciężyły 3:2 będzie liczył się bilans małych punktów, a ten aktualnie jest bardziej korzystny dla wrocławianek.

- Nie odpuszczamy Pucharu Polski. W tych rozgrywkach też chcemy wygrywać. Chcemy odnieść zwycięstwo w następnym meczu i awansować do Final Four - przekonuje libero Impela Dorota Medyńska na łamach portalu SportoweFakty.pl. Apetyty na awans we Wrocławiu wzrosły po wygranej w pierwszym meczu. To zapowiada duże emocje w środowym rewanżu w Bielsku-Białej.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Impel Wrocław / śro. 6.03.2013, godz. 18:00 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×