- To półfinał, ale paradoksalnie jakoś te emocje są troszeczkę mniejsze. Tam wisiał nad naszymi głowami topór, bo było bardzo dużo do stracenia. Teraz stawka też jest wysoka, jednak wydaje mi się, że ciąży na nas trochę mniejsza presja i mamy więcej spokoju - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym atakujący Asseco Resovii Rzeszów, Zbigniew Bartman.
Bartman jest w zespole z Rzeszowa dopiero pierwszy sezon, a już ma okazję na swoje pierwsze mistrzostwo Polski w karierze. - Myślę, że nie ma w drużynie zawodnika, który by w to nie wierzył. Ja też myślę, że wszystko dobrze się potoczy. Zawsze pozostaję optymistą i nawet w najgorszych sytuacjach wierzę, że można wyjść z nich obronną ręką. Po decydującym meczu, który wygraliśmy z Bełchatowem u siebie, po niewiarygodnych wręcz sytuacjach, przyjęliśmy taką maksymę, że wiara czyni cuda. Póki wszyscy wierzymy w sukces, jest on możliwy - dodał siatkarz aktualnego mistrza kraju.
Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Tak to sobie tłumacz na złe samopocz Czytaj całość