Małgorzata Glinka: W Orlen Lidze raczej nie zagram

Małgorzata Glinka powoli myśli o zakończeniu sportowej kariery. Dwukrotna mistrzyni Europy przyznaje jednak, że mało prawdopodobne jest, aby tego momentu doczekała w barwach polskiego zespołu.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nigdy nie mów nigdy, ale raczej nie. Nie dam się wciągnąć w układ, że podpiszę umowę z jakimś klubem i wszyscy będą ode mnie oczekiwać cudów, bo nazywam się Glinka i coś tam w życiu wygrałam. Jedna zawodniczka nie jest w stanie niczego sama wygrać - przyznaje Małgorzata Glinka-Mogentale.

Najlepsza polska siatkarka nie ukrywa, że po 20 latach gry, powoli zaczyna myśleć o zakończeniu kariery i powrocie do Polski. O tym kiedy ten moment nastąpi, nie chce się jednak wypowiadać. - Postanowiłam, że nie będę składała żadnych deklaracji. Za dużo już było wokół mojej osoby spekulacji. Jeśli naprawdę zakończę karierę, niektórzy mogą być zaskoczeni (śmiech). Czuję się jeszcze na siłach grać, ale po dwudziestoletniej tułaczce po całej Europie tęsknię już za ciepłem rodzinnym i Polską - mówi triumfatorka tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (1)
avatar
anglik
15.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no fajnie by było aby jakiś klub polski zatrudnił Gosię na "podobieństwo" Magdy Śliwy czy Oli Przybyś , jako wspomagającą a nie liderkę.