Niewykorzystana szansa ZAKSY - relacja z meczu Bre Branca Lannutti Cuneo - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Siatkarze z Kędzierzyna Koźla nie zagrają w finale. Podopieczni trenera Daniela Castellaniego musieli uznać wyższość siatkarzy z Cuneo przegrywając 2:3.

Obie drużyny półfinałowy pojedynek rozpoczęły bardzo skoncentrowane. Po skutecznej zagrywce Emanuela Kohuta siatkarze z Cuneo szybko wypracowali sobie trzy punktowe prowadzenie (6:3). Zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla nie zamierzali jednak składać broni. Podopieczni trenera Daniela Castellaniego byli równorzędnym przeciwnikiem dla włoskiej drużyny. Efektowny blok pozwolił kędzierzynianom wyrównać stan rywalizacji w premierowym secie (13:13). Swoje trzy grosze dołożył środkowy Łukasz Wiśniewski i na drugiej przerwie technicznej ZAKSA prowadziła jednym punktem. Jedynym minusem polskiej drużyny były liczne błędy w polu serwisowym, które uniemożliwiły kędzierzynianom odskoczyć od rywali. Już w premierowej odsłonie doszło do bardzo emocjonującej końcówki na przewagi, którą znakomitą zagrywką zakończył Felipe Fonteles!

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Podrażnieni takim obrotem spraw siatkarze Cuneo drugą partię rozpoczęli z wysokiego C. Ambitna postawa włoskiej drużyny sprawiła, iż po świetnej akcji Cwetana Sokołowa ZAKSA przegrywała już 1:5. Daniel Castellani zmuszony był wziąć przerwę na zadanie. Reprymenda jednak na niewiele się zdała, gdyż w dalszym ciągu stroną dominującą byli rywale. W polskim zespole ewidentnie zawodziło przyjęcie, co skrzętnie wykorzystywali siatkarze z Włoch. Dzięki wypracowanej przewadze zawodnicy Cuneo mogli grać zdecydowanie pewniej. Mimo iż kędzierzynianie próbowali odrobić straty, to jednak dobra postawa przeciwników skutecznie im to uniemożliwiła. Na drugiej przerwie technicznej zawodnicy Roberto Piazzy prowadzili 16:11. W kolejnej fazie seta włoski zespół kontrolował przebieg wydarzeń i w drugiej partii pewnie triumfował 25:20.

Początek trzeciej partii był zdecydowanie bardziej wyrównany od poprzedniej odsłony. Gra toczyła się punkt za punkt i żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Dużo lepiej również poczynali sobie zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla, którzy na pierwszej przerwie przegrywali zaledwie jednym oczkiem. W szeregach włoskiej drużyny świetnie prezentował się Wout Wijsmans, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie 13:10. Siatkarze ZAKSY szybko odrobili trzy punktową stratę pokazując, że tanio skóry nie sprzedadzą. Wydawało się, że polski zespół pójdzie za ciosem i odskoczy od rywali. Nic bardziej mylnego. Zawodnicy z Cuneo zdobyli cztery oczka z rzędu i uzyskali bezpieczną przewagę, którą utrzymali już do końca seta.

Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji ZAKSA odważnie zaczęła czwartą odsłonę. Sygnał do ataku dał Antonin Rouzier, który był jasnym punktem polskiej drużyny. Po efektownym bloku kędzierzynianie objęli prowadzenie 6:2. Świetnie również prezentował się Felipe Fonteles, który kończył praktycznie każdą piłkę. Przy stanie 13:7 w szeregach ZAKSY nastąpiło wyraźne rozluźnienie, które szybko wykorzystali rywale, niwelując przewagę polskiej ekipy zaledwie do jednego punktu. Na dodatek po błędzie Rouziera, ekipa z Cuneo wyszła na prowadzenie 16:14. Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla w porę jednak wrócili na właściwe tory. Zespół Daniela Castellaniego odrobił straty i doprowadził do wyrównanej końcówki. W niej ZAKSA poszła za ciosem i po znakomitym ataku Fontelesa wyrównała stan rywalizacji!

O wszystkim więc miał zadecydować tie-break, który świetnie rozpoczął się dla włoskiej drużyny(3:0). Na dodatek po świetnym ataku Earvina Ngapetha ekipa z Cuneo prowadziła 7:2 i była już bardzo blisko wygranej. Podopieczni Roberto Piazzy nie wypuścili z rąk ciężko wypracowanej przewagi i w decydującej odsłonie pokonali ZAKSĘ 15:10. Dzięki wygranej drużyna z Włoch w niedzielnym finale zagra z Lokomotiwem Nowosybirsk.

Bre Banca Lannutti Cuneo - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (24:26,25:20, 25:20, 23:25, 15:10)

Bre Branca Lannuti Cuneo: Wijsmans, Antonov, Sokolov, NGapeth, Grbić, Kohut, De Pandis (libero) oraz Della Lunga, Rossi.

ZAKSA Kędzierzyn Koźle: Zagumny, Ruciak, Wiśniewski, Rouzier, Fonteles, Gladyr, Gacek (libero) oraz Możdzonek, Pilarz, Kapelus, Witczak.

Komentarze (68)
avatar
stary kibic
17.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
- dla uspokojenia - jesteś tak dobry, jak twój ostatni sezon :) z kim ZAKSA odpadła w ostatnim sezonie w półfinale MP? I wcale nie mamy gwarancji, że w tym sezonie zagra w finale, bo JW już raz Czytaj całość
avatar
Volleyman
17.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
do spider2you: "Mnie też wkurza, jak grają jako MP i dlaczego nie leją wszystkich przez cały sezon po 3-0". Wyczuwam lekką nutkę ironii. Nikt nie powiedział, że Resovia ma lać wszystkich po 3:0 Czytaj całość
avatar
Volleyman
17.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
do rzeszowiak : Odpowiedz mi na pytanie w jaki sposób odpadła Resovia z LM? Zespół mający tak szeroki i dobry skład nie potrafi ugrać chociaż jednego punktu na mistrzu Włoch i brązowych medalis Czytaj całość
avatar
Ahmed Pol
17.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gacek emerytura!!!!!!!! taki libro to piąta kolumna!!!! 
avatar
stary kibic
17.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie rozumiem wrogości kibiców w tych wypowiedziach - to, że jest się kibicem jednej drużyny nie musi oznaczać nienawiści do innej. Szacunek do przeciwnika jest podstawą każdego wielkiego zwycię Czytaj całość