W cieniu rywalizacji o medale - zapowiedź meczu Lotos Trefl Gdańśk - PGE Skra Bełchatów

Skra Bełchatów po rozczarowującej porażce w ćwierćfinale Plusligi, walczy o honor i możliwość gry w pucharach, czyli o zajęcie 5. miejsca w tabeli. Pierwszą przeszkodą na drodze jest gdański Lotos.

Anna Kossabucka
Anna Kossabucka

Skra Bełchatów bardzo nalegała, by mecz z Lotosem Trefl Gdańsk odbył się właśnie w niedzielę. Dlatego też, w hali ERGO na granicy Gdańska i Sopotu zaraz po meczu OrlenLigi, w którym to Atom Trefl Sopot zagra z PTPS-em Piła, wybiegną panowie. Stawką spotkania będzie możliwość gry o 5.miejsce w klasyfikacji na koniec sezonu.

Z pewnością dla PGE Skry Bełchatów jest to sytuacja niespodziewana. Ostatni raz, kiedy zespół musiał grać o miejsca 5-8 miał miejsce w sezonie 2002/2003. Dlatego też potyczka z Lotosem Trefl Gdańsk jest dla bełchatowian swoistą walką o honor, chociaż sami zawodnicy mówią o pustce, jaką odczuwają po dopadnięciu z walki o medale. - W środku czuje się troszeczkę taką pustkę, bo akurat mi pierwszy raz w życiu zdarza się grać o takie miejsca. Zawsze miałem przyjemność rywalizować o najwyższe cele. Trzeba sobie teraz poradzić w nowej sytuacji - mówił po pierwszym spotkaniu z Lotosem przyjmujący bełchatowian, Michał Winiarski.

Aktualny jeszcze wicemistrz Polski ma zamiar grać tak, by się siatkówką cieszyć. Z pewnością, biorąc pod uwagę papiery, nikt nie jest w stanie Skrze zagrozić w walce o 5. miejsce, jednakże ten sezon zdaje się wszelkie przewagi na papierze bezwzględnie weryfikować. Dlatego też nie można skreślać szans gdańszczan. Mimo, że dla Lotosu planem podstawowym był awans do samej ósemki, nie można go lekceważyć.

Do składu pomorskiej ekipy powraca kontuzjowany Grzegorz Łomacz, którego problemy zdrowotne zdały się znaleźć szczęśliwe rozwiązanie. Jak mówił jeszcze przed rozpoczęciem tego dwumeczu libero gdańszczan, Paweł Rusek, Lotos nie ma nic do stracenia i na pewno będą starali się zaprezentować swoją najlepszą grę.

W pierwszym spotkaniu tego pojedynku, wyraźnie na boisku dominowała Skra, podobnie jak w dwóch meczach w trakcie rundy zasadniczej. Wszystkie mecze w tym sezonie zakończyły się wynikiem 3:0 dla podopiecznych Jacka Nawrockiego. Czy także niedzielny pojedynek zakończy się takim wynikiem, czy Lotos zdoła użądlić zranioną Skrę i przedłużyć potyczkę?

Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów / 17-03-2013, godz. 20.30

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×