Szpital w Budowlanych. Łodzianki skazane na porażkę?

W drugim starciu z Aluprofem trener Maciej Kosmol miał do dyspozycji praktycznie jedną rezerwową zawodniczkę, a dwie "szóstkowe" grały z urazami. Czasu na wyleczenie jest niewiele.

Kadra Budowlanych została mocno zdziesiątkowana przed środowym trzecim spotkaniem ćwierćfinałowym z Aluprofem w Łodzi. Na urazy narzekają dwie podstawowe zawodniczki - środkowa Dominika Golec oraz atakująca Magdalena Piątek. Ponadto problemy zdrowotne ma Ewelina Mikołajewska. Już w sobotnim starciu w Bielsku-Białej, przegranym przez łodzianki 0:3, na boisku pojawiły się nie w pełni sił Golec i Piątek. Zwłaszcza uraz tej drugiej, najlepszej siatkarki Budowlanych w tym sezonie, to poważny kłopot dla trenera Macieja Kosmola.

Dominika ma problemy z kolanem, ja od piątkowego starcia mam problemy z mięśniami brzucha. Spróbowałam zagrać w sobotę, co dało efekt, jaki dało - bardziej ze szkodą dla drużyny. Niestety tak jest. Bez pełnego zestawienia nie jesteśmy w stanie przeciwstawić się bielszczankom. Wiadomo, że są to bardzo dobre zawodniczki - martwiła się w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Piątek.

Gdy nasz trener spojrzał w kwadrat rezerwowych, tak naprawdę mógł zmienić tylko Courtney Thompson. Ewelina Mikołajewska ma przecież problem z udem, i to też niemały. Z jedną rezerwową, i to rozgrywającą, ciężko wygrywać mecze - dodała atakująca Budowlanych.

Trzecie spotkanie już w środę 20 marca w Łodzi, dlatego zawodniczki ekipy z Budowlanych będą miały bardzo mało czasu na powrót do zdrowia.

Źródło artykułu: