Serie A: Historia lubi się powtarzać w Latinie, Trento lepsze w Vibo Valentii

Podobnie jak w rundzie rewanżowej Andreoli Latina po tie-breaku wygrała z Lube Banką Macerata. W Vibo Valentii, mimo lepszego startu gospodarzy, pewniejsi na finiszu okazywali się goście z Trydentu.

Kiepsko wystartowali siatkarze Andreoli Latiny - Lube Banca Macerata zaczęła bowiem od prowadzenia 5:0 i 8:2, głównie dzięki skutecznej grze na linii blok - obrona (tylko w tym czasie pięciokrotnie zapunktowali blokiem, w sumie przez cały mecz notując aż 19 pkt. tym elementem). Latina szybko jednak wyrównała (8:8) i zaczęła wyrównaną walkę - dopóty, dopóki na drodze nie stanął jej Iwan Zajcew ze swoim blokiem (z sumy 25 oczek tego zawodnika aż 8 to punktowe bloki). Poprzez kolejną sinusoidalną partię Andreoli w końcu poczuła się na tyle pewnie, by spokojnie wygrać również trzecią odsłonę i prowadzić 2:1 w meczu. Jednakże za chwilę przykład z niej wzięła Lube Banca, doprowadzając do remisu. Pewniejsza gra i wsparcie z trybun pozwoliły jednak gospodarzom postawić pierwszy krok ku półfinałom.

Polski atakujący zespołu z Latiny Jakub Jarosz pierwszy ćwierćfinał oglądał głównie z kwadratu rezerwowych. Pojawił się na boisku w końcówkach setów pierwszego i czwartego, nie zdobywając żadnych punktów (a pozwalając się dwukrotnie zablokować). Kolejny dobry mecz rozegrał za to Murphy Troy (19 pkt., 41 proc. skuteczności w ataku), wybrany MVP spotkania.

Andreoli Latina - Cucine Lube Banca Marche Macerata 3:2 (20:25, 27:25, 25:20, 19:25, 15:12)
Stan rywalizacji: 1-1*

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. [b]Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy![/b]

W drugiej środowej parze 1/4 finału walka skończyła się szybciej, jednak również nie bez emocji. Tonno Callipo Vibo Valentia na własnym terenie zagrał odważnie, każdą odsłonę zaczynając od prowadzenia. Statystycznie siły obu ekip były wyrównane, jednak większe doświadczenie Itasu Diatec Trentino w meczach o najwyższą stawkę sprawiło, że im bliżej było do końca seta, tym większą przewagę zyskiwali goście. Znakomite zawody rozgrywali środkowi gospodarzy Simone Buti (10 pkt., w tym 3 bloki; 90 proc. skuteczności w ataku) i przyjezdnych Mitar Djurić (10 pkt., w tym 3 bloki; 86 proc. skuteczności w ataku). MVP spotkania wybrano "reżysera" z Trento, rozgrywającego Raphaela.

Tonno Callipo Vibo Valentia - Itas Diatec Trentino 0:3 (23:25, 21:25, 22:25)
Stan rywalizacji: 2-0 dla Trento*

Pozostałe dwie pary rywalizację w ćwierćfinałach rozpoczną w czwartek 28 marca. Druga kolejka spotkań 1/4 finału odbędzie się w Wielkanoc: niedzielę 31 marca i poniedziałek 1 kwietnia. Rywalizacja w tej fazie rozgrywek toczyć się będzie do trzech zwycięstw.

*Zespoły, które zajęły w fazie zasadniczej miejsca 1-4, zaczynają udział w ćwierćfinale z przypisanym jednym zwycięstwem.

Komentarze (2)
avatar
Michał_B
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
uff, już myślałem, że nie dadzą rady. brawa dla Latiny. Tonno Callipo robiło co mogło (też brawka :) )