ZAKSA, mimo gorącego dopingu swoich kibiców, uległa bardzo dobrze grającej Resovii Rzeszów. Po dwóch spotkaniach w rywalizacji o mistrzostwo Polski jest remis. - Uważam, że mieliśmy swoje szanse w tym meczu. Niestety nie wykorzystaliśmy ich, a spotkanie przegraliśmy - przyznał po poniedziałkowym pojedynku Marcin Możdżonek.
Środkowy zauważył, że jego drużyna miała wiele kłopotów z komunikacją. - Popełniliśmy wiele bardzo prostych błędów w sytuacjach, w których na treningach ich nie popełniamy i to przeważyło - wyjaśnił.
Zawodnik bardzo dobrze pamięta, kiedy pomyłki jego zespołu miały największe znaczenie. - Trzy proste błędy w pierwszym secie, którego przegraliśmy 23:25. Kilka pomyłek w ostatniej partii, którą również przegraliśmy. Podobnie było w trzeciej odsłonie. Dodatkowo kilka błędów taktycznych, jednak one nie były aż takie ważne - dodał.
Kędzierzynianie nie mogą rozpamiętywać poniedziałkowej porażki, ponieważ mają przed sobą kolejne spotkania. ZAKSA ponownie mierzyć się będzie z Resovią już w najbliższy weekend.
Środkowy wyjaśnił, że jego drużyna do kolejnych pojedynków będzie podchodziła w stu procentach skoncentrowana. - Przed następnymi pojedynkami będziemy robić to co zawsze. Będziemy trenować i przygotowywać się taktycznie - powiedział Marcin Możdżonek.
Zawodnik podkreślił, że jego drużyna pojedzie do Rzeszowa, by walczyć o chociaż jedną wygraną. - Przed nami jeden mecz, na którym się koncentrujemy. Na razie nie myślimy o drugim pojedynku - dodał.