- Nie przegraliśmy przez wątpliwości z challenge, ale inna sprawa, że sytuacje, jakie się zdarzyły, nie powinny mieć miejsca. Dwa miliony ludzi w telewizji widzi dotknięcie bloku, a weryfikacja tego nie wychwytuje i decyzja jest zmieniana. Taki system jest po prostu głupi - powiedział po zakończeniu spotkania trener Zaksy Daniel Castellani.
Szkoleniowca wicemistrzów Polski zbulwersowała sytuacja z końcówki pierwszego seta, kiedy to arbitrzy na podstawie analizy powtórek za pomocą systemu challenge podjęli decyzję o przyznaniu punktu siatkarzom Asseco Resovii Rzeszów. Jak wykazały powtórki telewizyjne, decyzja arbitrów była błędna. - Sędzia powinien utrzymać decyzję, skoro challenge nie był jasny, a on widział i miał piłkę metr od głowy. Jesteśmy rozżaleni i dlatego złożyliśmy protest. W play-off różne pary sędziowskie różnie interpretowały challenge, chcemy to wreszcie wyjaśnić - powiedział po spotkaniu kapitan wicemistrzów Polski Paweł Zagumny.
Przewodniczący wydziału sędziowskiego Andrzej Lemek już zapowiedział, że w nowym sezonie na siatce zamontowana zostanie dodatkowa kamera, której zadaniem będzie wyjaśnienie spornych sytuacji dotyczących bloku.
Źródło: Super Express