Kadeci srebrnymi medalistami Mistrzostw Europy. Piechocki: Uznajemy ten wynik za sukces

Reprezentanci Polski kadetów ze srebrnym medalem wrócili z Mistrzostw Europy rozgrywanych w Bośni i Hercegowinie. - Uznajemy ten wynik za sukces - mówi Kacper Piechocki, najlepszy libero turnieju.

Adrian Heluszka
Adrian Heluszka

Podopieczni Wiesława Czai dopiero w wielkim finale musieli uznać wyższość Rosjan. Sborna zwyciężyła 3:1. Kacper Piechocki, libero biało-czerwonych podkreśla, że była szansa by na szyjach naszych reprezentantów zawisły medale z najcenniejszego kruszcu. - Teraz jak przemyśleliśmy sobie to wszystko, to wraz z kolegami uważamy ten medal za sukces. Po zakończeniu finału było nam trochę szkoda przegranej. Nie zagraliśmy najlepiej. Była szansa wygrać z Rosjanami. Teraz jednak patrząc z perspektywy czasu uważamy ten wynik za sukces - mówi zawodnik reprezentujący na co dzień barwy Wkręt-metu AZS Częstochowa.

Nasi kadeci długo nie mieli sobie równych i do finału weszli z kompletem zwycięstw i z zerowym kontem po stronie straconych setów. To rozbudziło apetyty na końcowy triumf. - Dobrze grało nam się w fazie grupowej, jak i w półfinałach. Może nie wszystkie, ale większość spotkań graliśmy na bardzo dobrych procentach skuteczności - wspomina 17-letni gracz. - Sam finał niestety już nam nie wyszedł. Nie wiemy dlaczego tak się stało. Na pewno Rosjanie byli dużo lepszą drużyną od tych, z którymi wygrywaliśmy wcześniej. Myślę, że musimy się cieszyć z tego co mamy, bo dla polskiej siatkówki to na pewno duży sukces.

Polacy po zakończeniu turnieju zostali wyróżnieni czterema nagrodami indywidualnymi. Tytuł najlepiej punktującego i najlepszego atakującego przypadł w udziale Bartoszowi Bućko, najlepszym przyjmującym został wybrany Rafał Szymura, a w ręce Piechockiego trafiła nagroda dla najlepszego libero europejskiego czempionatu. - Bardzo nas to cieszy, bo zdobyliśmy chyba najwięcej tych indywidualnych nagród spośród wszystkich drużyn. Bartek zdobył dwie, Rafał i ja po jednej. To cieszy, ale na pewno każdy z nas oddałby te statuetki za złoty medal. To swoiste docenienie naszej pracy, którą wykonujemy. Mobilizuje to nas do jeszcze większego wysiłku, by być coraz lepszym - dodaje Piechocki.

Kadeci są nadzieją polskiej siatkówki. Po takich sukcesach możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość zarówno w męskiej, jak i żeńskiej siatkówce. Przypomnijmy, że wcześniej po złoto w Mistrzostwach Europy sięgnęły polskie kadetki. - Dziewczyny zdobyły złoto i o nich również mówimy się jako o przyszłości polskiej siatkówki. O nas mówi się podobnie i to może tylko cieszyć, ale jesteśmy tylko kadetami i musimy dalej pracować. Nie możemy spoczywać na laurach - puentuje Kacper Piechocki.
Dla Kacpra Piechockiego srebrny medal na Mistrzostwach Europy kadetów, to spory sukces Dla Kacpra Piechockiego srebrny medal na Mistrzostwach Europy kadetów, to spory sukces
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×