AZS Białystok przygotowuje formę na rozpoczynające się niedługo rozgrywki PlusLigi Kobiet

Dziewiąta drużyna ubiegłorocznego sezonu, AZS Białystok, jest w trakcie przedsezonowych zgrupowań oraz treningów. Trener białostoczanek, Dariusz Luks, poprowadził je jak dotąd do Akademickiego Mistrzostwa Polski oraz wygranej w Żukowie w turnieju o Puchar Burmistrza Żukowa.

Siatkarki, które dwa lata z rzędu musiały toczyć heroiczne boje o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, nie chcą dopuścić do ponownej walki o dziewiątą lokatę w lidze. Wierzą, że pod wodzą trenera, który tchnął w nie nowego ducha, kiedy to przegrywały mecz za meczem i uratował od spadku, zdołają przygotować wysoką i stabilną formę na nadchodzący sezon.

Do tej pory sparingpartnerkami białostockiego AZS-u były siatkarki Stali Mielec oraz Niemenu Grodno. W wymienionych spotkaniach podopieczne trenera Luksa odniosły dwa zwycięstwa (3:1 ze Stalą i z Grodnem), a raz musiały uznać wyższość swoich rywalek (1:3 z mielczankami). Poza tym, Podlasianki zdobyły także tytuł Akademickich Mistrzyń Polski, pozostawiając daleko w tyle akademiczki z Warszawy, Krakowa i Gliwic.

Kilka dni temu zakończył się turniej o Puchar Burmistrza Żukowa. Udział w nim wzięły, oprócz białostoczanek, Gedania Żukowo, Calisia Kalisz, a także Piast Szczecin. I tym razem zespół ze stolicy Podlasia okazał się najlepszy. AZS pokonał w finale gospodynie 3:1. Najlepszą siatkarką białostockiej drużyny wybrano niedawno pozyskaną do ekipy Izabelę Żebrowską.

- Myślę, że każdy wyjechał do domu zadowolony. Zespoły potrzebują przed sezonem sparingów i tutaj mieliśmy dużo grania - mówił o meczach w Żukowie trener Luks. - Patrzę tylko na grę swoich zawodniczek, analizuję ich występy. Do ligi mamy jeszcze pięć tygodni, dlatego też testuję różne rozwiązania w ustawieniu, przyglądam się, jak poszczególne zawodniczki zachowują się w różnych sytuacjach. To wszystko ma służyć poprawie naszej gry - zaznaczył szkoleniowiec. - Na pewno cieszy dobra gra bloku. Podobała mi się wola walki i zaangażowanie choć w meczu z Piastem nie wszystko pod tym względem było dobre. W pewnym momencie dziewczynom zaczęło się wydawać wszystko pójdzie z górki - dodał trener, zaznaczając przy tym, iż nie wszystko jeszcze jest na takim, poziomie, na jakim być powinno. Trener Dariusz Luks narzekał także na dużą ilość zepsutych serwisów, a więc element siatkarskiego rzemiosła, który szwankował także w poprzednich sezonach.

Teraz białostocką drużynę czeka wtorkowy wyjazd na zgrupowanie do Milówki i Szczyrku, a tam kolejne sparingi. Tym razem przeciwniczki Podlasianek będą już ze zdecydowanie wyższej półki. AZS zmierzy swoje siły w konfrontacji z BKS-em Aluprofem Bielsko-Biała oraz trzech potyczkach z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Komentarze (0)