Bartosz Kurek: Jestem typem zawodnika, który zawsze chce wygrywać i w Lube dam z siebie wszystko

- Chciałbym wykorzystać moją nową przygodę w jak najlepszy sposób - powiedział po transferze do włoskiej Lube Banki Macerata, przyjmujący Bartosz Kurek.

- Od kiedy byłem dzieckiem to zawsze pragnąłem, aby taka chwila nadeszła. Dziecko, które zaczyna swoją przygodę z koszykówką marzy o tym, by pewnego dnia zagrać w NBA. Tak samo mały chłopiec, który stawia pierwsze kroki w siatkówce pragnie, żeby kiedyś zagrać we włoskiej Serie A. Zawsze o tym marzyłem i wreszcie nadszedł ten czas. Do zawarcia kontraktu skusiła mnie możliwość gry w najlepszej lidze świata, a bycie częścią drużyny takiej jak Lube Banca Macerata, to dla mnie wielki zaszczyt, powód do dumy oraz bardzo silny bodziec. Przed podpisaniem umowy poprosiłem o kilka informacji mojego przyjaciela Sebastiana Świderskiego, który opowiedział mi o tym wielkim społeczeństwie siatkarskim w  Maceracie, o środowisku i o samym mieście - powiedział na łamach oficjalnej strony Lube Banki Macerata nowy zawodnik włoskiego zespołu, Bartosz Kurek.[i]

- Po tej rozmowie nie wahałem się i natychmiast podpisałem umowę, a teraz nie mogę się doczekać, aby rozpocząć sezon klubowy. Nawet w Polsce, gdzie jak wiadomo siatkówka jest popularnym sportem, wiadomość o moim transferze do Lube Banki Macerata przyjęto z entuzjazmem. W ciągu kilku godzin od pojawienia się tej informacji na moim profilu na Facebooku dostałem mnóstwo wiadomości od moich rodaków, które były bardzo pozytywne. Lube Banca Macerata jest w Polsce znanym oraz podziwianym klubem i mam nadzieję, że będzie jeszcze bardziej. Chciałbym wykorzystać moją nową przygodę w jak najlepszy sposób. Jestem typem zawodnika, który zawsze chce wygrywać i dam z siebie wszystko, żeby zostać docenionym przez fanów mojego nowego zespołu[/i] - dodał.

Czy Bartosz Kurek po nie najlepszym sezonie w lidze rosyjskiej odbuduje się w Serie A?
Czy Bartosz Kurek po nie najlepszym sezonie w lidze rosyjskiej odbuduje się w Serie A?

Siatkówka na [b]SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

[/b]

Źródło artykułu: